Gospodarka

Plan na skłócenie lokalnej społeczności? Burza na czwartkowym spotkaniu

Za oknem burza, w środku mieszkańcy gotowi na wszystko. Atmosfera czwartkowego spotkania w sprawie projektu planu zagospodarowania przestrzennego dla Krzeszowic gęstniała z każdą minutą. Krzyki mieszały się z brawami dla tych mieszkańców, którzy postanowili powiedzieć krzeszowickiej władzy co tak naprawdę o niej myślą.

Mina Czesława Bartla podczas czwartkowego spotkania w sprawie projektu MPZP dla Krzeszowic mówiła wszystko. Nie było głaskania po główce i poklepywania się po pleckach, burmistrz i jego urzędnicy zostali słownie wybatożeni. Zarzuty? Bardzo podobne do tych, które padały na poprzednich spotkaniach. Zbyt szerokie drogi, na mapach brak budynków, które istnieją w rzeczywistości, obawa przed wyburzaniem domów.

Problemy poruszane na spotkaniu dotyczyły drogi zaplanowanej od cmentarza, łączącej się z ulicą Miękińską. Część mieszkańców sugerowała, że prowadzi donikąd, przy okazji zabiera część powierzchni działek przy niej zlokalizowanych. Gorąco zrobiło się podczas wystąpienia współwłaściciela cukierni Melba. – Wprowadzacie zakłócenia w historycznym układzie miasta – mówił Andrzej Mędrala. (…) Chcecie zabrać siedem arów działki by dojechać do trzech. To przygotowanie drogi do przyszłych inwestycji przez określone osoby. Właścicielowi cukierni chodziło o działkę w oficynie przy której kamienicę ma inny przedsiębiorca. W tej chwili jedyna droga dojazdowa prowadzi z bramy przy Rynku. Mędrala stwierdził, że tego typu zapisy w planie skłócą lokalną społeczność, po tych słowach z sali rozległy się głośne brawa. W odpowiedzi Czesław Bartl zwrócił uwagę, że w tej części miasta mieszka kilkadziesiąt rodzin, a do kamienic nie ma nawet drogi pożarowej. Dodajmy, że mieszkańcem jednej z nich jest też sam burmistrz.

Na spotkaniu pojawili się też mieszkańcy osiedla Żbik. Dopytywali, czy taką samą ekspertyzę jak dla ulicy Reymonta władze mogłyby zlecić także dla Leszczynowej. Mimo protestu, w czwartym wyłożeniu urzędnicy nie zmniejszyli jej szerokości. W odpowiedzi usłyszeli, że wykonanie ekspertyzy jest możliwe tylko wówczas, gdy u burmistrza pojawią się wątpliwości. To, że mają je mieszkańcy najwyraźniej na tym etapie nie ma większego znaczenia.

Podsumowaniem spotkania był apel do radnych by nie uchwalali planu, który nie służy mieszkańcom i w razie jego przyjęcia zostanie przez nich zaskarżony.

Z projektem MPZP dla Krzeszowic można zapoznać się w godzinach od 13:00 do 15:00 (poniedziałek, środa, czwartek, piątek ) i od 14:00 do 17:00 we wtorki. Dostępny jest także w internecie na stronach BIP.  Wyłożenie potrwa do 19 sierpnia. Uwagi będą przyjmowane do 8 września.

115 komentarzy

115 Komentarzy

  1. Jaber

    04/08/2014 o 01:39

    Niezwykle brakuje mi w galerii zdjęć takiego, na którym jeszcze pani architekt Kucharczyk występuje na głównym planie z krzyżem w tle. Bo pan architekt Żbik już takowe posiada, jak widzę.

    • wierzący

      04/08/2014 o 09:27

      No i właśnie, krzyże wiszą, gdzie się da i tak pod nim się ludzie kłócą…

  2. jeździec bez głowy

    04/08/2014 o 10:46

    A o co chodziło z tym pytaniem o pracę w Myślenicach?

    • Anonim

      04/08/2014 o 10:48

      w Mogilanach jak już coś 😉

  3. jeździec bez głowy

    04/08/2014 o 11:04

    Na pewno nie w Myślenicach?

  4. IZA

    04/08/2014 o 11:27

    Na pewno chodziło o Mogilany!

  5. jeździec bez głowy

    04/08/2014 o 11:44

    No może i Mogilany. To o co chodzi z tymi Mogilanami?

    • IZA

      04/08/2014 o 14:30

      sama się zastanawiam, jaki związek mają Mogilany z p. Kucharczykową. Może ktoś kojarzy, o co temu panu mogło chodzić, że nagle wyskoczył z tymi Mogilanami?

      • Kiedyś

        04/08/2014 o 14:47

        na ten temat już pisał Jaber, że ta pani została „wygrzebana”, trafne określenie -:) z referatu arch. Giny Migilany, w którym wydawała WZ-tki.
        Wójt został odwołany a po tej pani do tej pory ludzie szukają dokumentów, które przepadły bez wieści.

  6. Jerzy

    04/08/2014 o 12:24

    Spotkanie czwartkowe rozpoczęła niefortunna wypowiedź Pani Kucharczyk, która powiedziała, że nie będą rozpatrywane sprawy indywidualne, poprosiła więc o zabieranie głosu tylko w sprawach ogólnych planu.
    Postraszyła również specustawą drogową, a dyskusja i tak zdominowała temat poszerzenia istniejących i budowy nowych dróg. Zadziwiającym było to, że każdy dyskutant używał słów „ktoś za tym stoi”, „komu to ma służyć”, czyli dyskusja ujawniła brak komunikacji pomiędzy władzą a społeczeństwem oraz brak konstruktywnego i merytorycznego dialogu.
    Ponadto na etapie dyskusji publicznej w sprawie planu, czynny udział bierze zazwyczaj projektant. Tutaj role się odmieniły i zastrzeżenia wyjaśniali urzędnicy, w czym nie pomagała zła obsługa mikrofonów, a zwłaszcza Pana Żbika, który mimo próśb z sali trzymał uporczywie mikrofon na brzuchu a nie przy ustach.

    • mieszkaniec

      04/08/2014 o 13:29

      Ten pan Żbik to jakieś nieporozumienie.

  7. mieszkaniec

    04/08/2014 o 13:31

    Jeszcze raz zadaję pytanie p Burmistrzu i p Kucharczyk -: jaki sens mają zebrania i uwagi mieszkańców skoro nie bierzecie ich pod uwagę – to żart, kpina?

    • Jaber

      11/08/2014 o 15:03

      Gdyby to miało wynikać tylko z widzimisię organu gminnego, to oczywiście i tego by nie było.. Niemniej wynika to z zapisów ustawy, zatem być musi.
      A że przebiega to tutaj w scenariuszu sobieamuzyzmu…

  8. Pan

    04/08/2014 o 13:41

    burmistrz trochę zciemniał,twierdząc, że chodzi o drogę p.pożarową do mieszkań kilkudziesięciu rodzin, bo chodzi o dojazd samochodów dostawczych do sklepu Pani Pawlakowej.
    No i powstał konflikt interesów.

    • aaa

      04/08/2014 o 13:47

      Może warto sprawdzić tę z uporem podawaną liczbę „kilkudziesięciu” rodzin. Liczę i nijak doliczyć się nie mogę 😉

      • IZA

        04/08/2014 o 14:20

        …..bo tu chyba chodzi o KKR czyli krzeszowicki kwartał rozwojowy;
        no i tam gdzieś między domami jest podobno pasieka, więc wszystko możliwe, że „rodziny” pszczele także uwzględniono do statystyki….

  9. mieszkaniec

    04/08/2014 o 18:03

    ciekawe czy wspomni o tym magazyn krzeszowicki? Nie dość, że zgodnie z prawem nie powinien zamieszczać płatnych reklam, to jeszcze jest to tuba propagandowa samorządu (za którą każą płacić 2 zł)

    • Anonim

      04/08/2014 o 23:06

      pan Lewicki intensywnie zajmuje się teraz obfotografowywaniem gminy i promowaniem serwisu zdjeciakrzeszowice.pl – niedługo trzeba będzie udowodnić, że kasa z projektu nie poszła w błoto.

    • Carlos53

      07/08/2014 o 15:59

      Z jakim to prawem nie można zamieszczać płatnych reklam ??

        • Jaber

          07/08/2014 o 16:36

          Niemniej są także inne fachowe interpretacje prawne takiej działalności:
          http://tinyurl.com/gazety-gminne

          Sprawa jest niejasna, a niektóre izby obrachunkowe zamierzają kwestionować budżety gmin, które uprawiają proceder płatnych reklam w swoich wydawnictwach.

          Prywatnie uważam, iż gmina powinna szukać dozwolonych form zdobywania środków, a póki taka działalność nie zostanie skutecznie zaskarżona, to powinny ją prowadzić. Byle tylko nie była ona skierowana przeciwko działalności lokalnych podmiotów gospodarczych, np. w formie niedozwolonej konkurencji.

          • mol

            12/08/2014 o 10:14

            No właśnie, Magazyn stosuje dubbingowe ceny reklam, to jak ma działać konkurencja?

      • czyżby

        07/08/2014 o 16:21

        kumpel fotograf się odezwał? 😉

        • IZA

          12/08/2014 o 10:23

          może molowi chodziło o dumpingowe ceny reklam?

  10. mieszkaniec

    07/08/2014 o 09:06

    SKUTKI RZĄDZENIA WŁADZY KRZESZOWICKIEJ;
    -więcej urzędników w U.M..
    -wzrost podatków od nieruchomości
    -najdroższe ceny metra sześciennego wody
    -najdroższe ceny opłat za ścieki w powiecie krakowskim
    -drogie czynsze
    -nieudane inwestycje drogowe
    -nieudana rewitalizacja Rynku
    -nieudany projekt zagospodarowania przestrzennego M.i G
    -mnóstwo interwencji ze strony społeczności lokalnej
    -kary za złe zarządzanie i nieprzestrzeganie prawa
    nałożone na urzędników
    -mobbing stosowany na nieposłusznych radnych
    -wysokie premie i nagrody dla urzędników
    -nieprzyjazne nastawienie urzędników do społeczności lokalnej
    -itp.

    • [email protected]

      09/08/2014 o 14:09

      Oto skutki rządzenia władzy krzeszowickiej ! Nie głosujemy na obecną władzę burmistrza Bartla ! Oni stworzyli dla nas mieszkańców więcej zła niż pożytku ! Te tnie i niestaranne inwestycje za unijne pieniądze zrobiłby każdy inny !Ten inny , może nie dbałby tylko o siebie jak czyniła obecna władza.

      • ryba

        09/08/2014 o 16:44

        popieram 😀

      • Jaber

        10/08/2014 o 02:27

        To jest w zasadzie oczywiste. A w ostatnich zawirowaniach z knotem MPZP widać, jakimi ludźmi otoczył się burmistrz oraz, że celem tej grupy nie jest bynajmniej wprowadzenie w gminie rozsądnego MPZP: opowiadająca bajki pani Wuzetkowa, nawiedzony fan specustawy nazywany wiceburmistrzem, który zachowuje się, jakby co najmniej był odpowiedzialny za przeprowadzenie przez gminę autostrad np. północ – południe, a przy tym lekceważący mieszkańców gbur oraz groteskowy naczelnik – technokrata. Wszyscy nieudolni i w swoją nieudolność brnący.
        Sytuacja z Krzeszowic trafi do annałów niekompetencji architektonicznych związanych z gospodarką przestrzenną. Prezentowane jest już IV wyłożenie projektu, i nadal ta grupa wykłada się w różnych jego aspektach. Może zbyt dosłownie rozumieją słowo 'wyłożenie’?

        • obserwator z boku

          10/08/2014 o 11:09

          Knot zwany MPZP jest raczej skazany na kompromitującą porażkę! IV wyłożenie planu tylko potwierdza tę przykrą tezę. Aby jednak sukces przedwyborczy odtrąbić i „za pięć dwunasta” pochwalić się wyborcom nowymi osiągnięciami,
          prawdopodobnie już za niedługo gmina zafunduje nam kolejnego knota w postaci Wielkiego Otwarcia Kanalizacji za Wielkie Pieniądze. Nie ważne, że rurami jeszcze długo nie popłynie to, co płynąć powinno, bo oczyszczalnia już więcej nie przepuści, ale podobno ma być feta i fajerwerki na otwarcie, czyli farsy po krzeszowicku ciąg dalszy.
          Na razie rurami płynie czysta woda, bo instalacja jest nieszczelna i działa jak drenaż, ale kogo to obchodzi.

          • Anonim

            10/08/2014 o 16:31

            Burzówkę oczyszczają w Krzeszkach 🙂

          • obserwator z boku

            10/08/2014 o 19:37

            co ma wspólnego oczyszczanie burzówki z nową kanalizacją sanitarną, w dodatku jeszcze nie uruchomioną? To nie ten problem. To wygląda na grubszą fuszerkę.

  11. ktoś

    07/08/2014 o 09:26

    i tak od 17.1.1945

  12. Carlos53

    07/08/2014 o 15:57

    Wrzask że droga za szeroka to po prostu absurd.

    • ryba

      07/08/2014 o 16:19

      rozumiem, że nie posiadasz nieruchomości, która „dla dobra bliżej nieokreślonego” miałaby zostać rozjechana ;)Zapamiętaj jednak, że ONI są bardzo kreatywni i również Tobie kiedyś dobiorą się do d..y 😀

    • Aga

      11/08/2014 o 11:35

      Masz absolutnie rację, te wrzaski, że drogi niepotrzebne, za szerokie – TO JAKAŚ POPULISTYCZNA BZDURA!!!Ci ludzie na dyskusji to jakiś idiotycznie zmanipulowany tłum

  13. Anonim

    07/08/2014 o 16:31

    oj tam, Carlos pewnie w bloku mieszka, więc co go obchodzą właściciele prywatnych posesji

    • ryba

      07/08/2014 o 16:43

      nie chciałam tak dobitnie 😀

  14. ryba

    07/08/2014 o 16:44

    nie chciałam tak dobitnie 😀

  15. Anonim

    07/08/2014 o 17:38

    a wyszło dupo-bitnie 🙂

    • ryba

      07/08/2014 o 19:46

      raczej double – bitnie 😉

  16. A

    13/08/2014 o 17:04

    wczoraj w wieczornej Kronice Krakowskiej był reportaż z wypowiedziami mieszkańców Siedlca, w sprawie obrony swoich działek objętych strefą kamieniołomu Dubie. Naczelnik Zieliński trochę błądził, co wiedział to powiedział, a że nic konkretnego nie wie to i taka była jego wypowiedź.
    A burmistrz, jak zwykle w swoim stylu, siedzi jak mysz pod miotłą.

    • aaa

      13/08/2014 o 17:22

      Niestety nic z reportażu nie wynika.

    • mieszkanka

      31/08/2014 o 13:39

      jednak po raz drugi go wybraliscie ….

  17. Jaber

    13/08/2014 o 18:09

    Pan Z. jest autorem kilku bon motów, które wygłaszał na kolejnych zebraniach z mieszkańcami. Ten ze spotkania zorganizowanego przy okazji III 'wyłożenia’ jest przedni – Pan Z. obruszył się na zapytanie, czemuż to wynajęci rysownicy nanieśli zarysy dróg na domy i zabudowania; wyraził podejrzenie, iż to musiał by być idiota, aby tak narysować. Biedak, najwyraźniej do wtedy nie raczył jeszcze zajrzeć na płachty z projektem MPZP, które zalegały na stołach w jakiejś tam sali przy Grunwaldzkiej.
    Teraz zaś twierdzi, iż tylko musieli nanieść tereny kopalniane na plan. Oj, panie Z. – tym razem nieświadom (?) faktu, iż prace leśne nad przygotowaniem nowych terenów pod wydobycie w Dubiu już trwają od jakiegoś czasu? Czy może psychiatryczny upór w nazywaniu czarnego białym?
    No i kolejna wpadka pana Z. – „koncesję najprawdopodobniej wydaje ministerstwo” [chodziło oczywiście o koncesję na wydobycie dla kopalni w Dubiu]. Szanowny panie Z. – dla tego typu wydobycia, organem koncesyjnym jest starosta lub marszałek. W tym wypadku – Marszałek Województwa Małopolskiego!!!
    Więcej nam takich urzędników już nie zsyłaj do Krzeszowic, Panie!

  18. mieszkanka pewnego osiedla

    13/08/2014 o 20:40

    A czy przypadkiem nie był to ten sam pan, który na zebraniu z mieszkańcami Osiedla Żbik już z góry przesądził, jeszcze zanim doszło do głosowania nad uchwałą, że zostanie natychmiast unieważniona?! Trudno powiedzieć, czy sam był o tym przekonany, czy tylko chciał zawtórować swojemu Panu ku jego zadowoleniu (?), w każdym razie ma facet tupet! Słuchając tego pana na spotkaniach publicznych odnosi się wrażenie, że całkiem nieźle „pływa” i nawet wody nie musi mieć w basenie. Niektórzy próbowali uchwycić i ścisnąć to, o czym mówi, ale kapało tylko H2O… Panie Burmistrzu szanowny, czy przy zatrudnianiu w krzeszowickim urzędzie kompetencje się w ogóle już nie liczą?

    • Jaber

      13/08/2014 o 20:59

      Zapewne pan Z. ma różnorakie wygibasy słowne w życiorysie. A w powyższej kronice nie zająkną się nawet, jaką rolę odgrywa wójt (burmistrz) przy opiniowaniu i uzgadnianiu warunków koncesyjnych wydobywania kopalin (łącznie z zablokowaniem wydania koncesji!). Obecnie, Dubie ma koncesję do 2025r.
      Ten pan bardzo aktywnie uczestniczy w polityce quasi-informacyjnej organu.

      • zalasiek

        13/08/2014 o 21:20

        pierwszy poleci z roboty po wyborach

        • ryba

          13/08/2014 o 21:54

          Pilnie potrzebne prawdziwe cojones, a nie wydmuszki 😀 ludzie! na wybory!

  19. Refleksja

    17/08/2014 o 12:53

    szkoda że radni nie ujmą się za tymi osobami z ul.Grunwaldzkiej i innymi, jeśli chodzi o plan i inne ważne rzeczy, problemy. mijają miesiące- oni milczą. Widać, że mieszkańcy mogą na siebie tylko liczyć, nie na przedstawicieli, których wybrali 4 lata temu… przyjdźcie mieszkańcy na sesję i zobaczcie, jak bronią naszych interesów… taka naszła mnie refleksja po Państwa wpisach.

  20. wyborca

    17/08/2014 o 16:00

    … no właśnie,nareszcie jakaś mocniejsza wypowiedź w przełomie. W. Gregorczyk na burmistrza, w nim nadzieja dla tej gminy…

    • Jaber

      17/08/2014 o 17:37

      A jak wspominają sołtysa Gregorczyka mieszkańcy Tenczynka? Ciekaw jestem opinii!

      • dobrze

        01/09/2014 o 21:02

        Dobrze wspominają.

      • Anonim

        28/10/2014 o 15:03

        Fatalnie. Najlepszy dowód, że przestał być sołtysem.

  21. Refleksja

    17/08/2014 o 16:06

    jakiekolwiek zmiany niech zajdą. zlikwiduje to pewne niezdrowe układy.

  22. obserwator z boku

    17/08/2014 o 23:00

    Tyle, że pomiędzy funkcją społeczną sołtysa i niewielkim zakresem odpowiedzialności, a zarządzaniem prawie 40 tysięczną gminą ze skomplikowanymi problemami istnieje naprawdę przepaść! Natomiast niepokojące są sygnały pochodzące z otoczenia pana Gregorczyka, że podobno zamierza on pozostawić nienaruszony „stary zepsuty układ”, jeśli zostanie wybrany na burmistrza. Jeżeli by się ten scenariusz miał potwierdzić – źle to wróży! Byłaby to sytuacja w rodzaju „z deszczu pod rynnę”.

    • Jaber

      18/08/2014 o 00:39

      Że jest różnica, to każdy ledwo co rozgarnięty dostrzega. Niemniej, gdyby nawet był wcześniej tylko cieciem nocnym na śmietnisku, to ocena jego pracy też by była w jakimś procenciku przydatna. Choć nie twierdzę, że bardzo prognostyczna.
      Niezależnie, kto by miał zostać burmistrzem, ważna będzie kontrola społeczna i rozliczanie z każdej decyzji – takie dożylne i comiesięczne. Widzę w tym rolę społecznego komitetu oraz instytucji referendum.
      I widzę także potrzebę rozliczenia obecnego organu z wielu podjętych decyzji – ewentualne opuszczenie stanowisk po przegranych wyborach – to nie wystarczy.

      • opinia

        18/08/2014 o 07:03

        Zmiana Burmistrza jest konieczna ! Podoba mi się powołanie kontroli społecznej i rozliczanie z każdej decyzji oraz instytucji referendum. Mamy już dość niekompetentnej władzy, lekceważącej społeczność lokalną, tworzącej tanie i nieudane inwestycje, to skandal aby w tak dużym mieście pozwolono na tzw. „bylejakość”. Skandalem jest także podporządkowanie sobie Rady Miasta i stosowanie mobbingu za nieposłuszeństwo /jak to określiła jedna z radnych i głośno komentowano /. Obecna RM w większości jest nie do zaakceptowania ,ona nie spełnia swojej roli .Propozycje nowych kandydatów na Burmistrza w osobach :C.Bartl,W.Gregorczyk czy W.Pałka są właściwie określone, tzn. działalność dwóch pierwszych się nie sprawdziła, może najlepszym kandydatem byłby W.Pałka, gdyż w merytorycznych rozmowach jest dość dobry, w działaniu trudno osądzić, ale przy dobrze dobranych doradcach i uczciwej pracy można mu dać szansę.Należy podkreślić, że w żadnym przypadku najbliższym współpracownikiem nie może być obecny v-ce burmistrz, architekt p. Andrzej Żbik, ponieważ to właściwie on ,prowadzący dział inwestycji okazał się nieudolny w zakresie swoich obowiązków.

        • obserwator z boku

          18/08/2014 o 09:54

          Moim zdaniem ewentualne przejęcie steru przez każdego innego niż obecny – kandydata,powinna sie wiązać z wykonaniem kompleksowego audytu we wszystkich najważniejszych sektorach.
          Wiadomo, że obecny burmistrz takim audytem nie będzie zainteresowany. Z rzetelnie wykonanego audytu powinna jednoznacznie wynikać m.in. odpowiedzialność urzędników za wszystkie wpadki z planami miejscowymi, za bezpodstawne generowanie kosztów publicznych (plany przestrzenne, inwestycje gminne), za sztucznie wydłużone terminy sporządzania planów (koszty społeczne), błędy prawne skutkujące dodatkowymi kosztami publicznymi (bezprawna wycinka drzew) itp. Konsekwencje ewentualnych zaniedbań powinny ponieść wszystkie osoby odpowiedzialne za te zaniedbania. Nie wyobrażam sobie, że w przypadku przegranych wyborów, ci ludzie tak sobie po prostu pójdą do domu bez żadnych konsekwencji. I tego właśnie powinna dopilnować społeczna kontrola od razu „na wejściu”.

  23. tom

    18/08/2014 o 10:36

    Krytykować noga ci co chodzą na wybory ci co nie chodzą tym samym odbierają sami sobie te możliwość. Nieobecni głosu nie mają.

    • obserwator z boku

      18/08/2014 o 11:27

      Prawo do krytykowania władzy samorządowej poprzez udział w wyborach, to oczywisty przywilej wyborców. Jednakże sam fakt pozostawania z wyboru jedynie biernym mieszkańcem gminy, a tym samym opłacania wszelkich lokalnych danin, w tym utrzymywania z pieniędzy podatników całej rzeszy urzędników uprawnia każdego mieszkańca/podatnika do kontrolowania, co się dzieje z jego pieniędzmi nawet wtedy, gdy nie uczestniczy w wyborach. W tym przypadku nieobecni nie mają głosu jedynie w tym porzekadle.

  24. NO

    18/08/2014 o 11:50

    co na wyżej opisane niedociągnięcia i uwagi naszego burmistrza ma do powiedzenia audyt wewnętrzny, który jest od kilku lat zatrudniony, w dodatku za niemałym wynagrodzeniem przez kilka godzin w tygodniu i zamiast wypatrywać niekompetencji, wypatruje tylko jak się tu wyrwać do domu.

  25. Anonim

    18/08/2014 o 13:57

    a kto jest w tym „audycie wewnętrznym”?

  26. NO

    18/08/2014 o 15:56

    na BIPie Audytor wewnętrzny i Referat Kontroli wewn. jest pod tym samym numerem telefonu 12-2820846

    • IZA

      18/08/2014 o 17:34

      Nie ma się co dziwić, gdy się kontroluje samego siebie za dodatkową stawkę i w godzinach pracy już raz opłaconych. A może to różni ludzie robią po dwóch różnych stronach biurka, tylko telefon wspólny mają dla oszczędności?

    • yes

      20/08/2014 o 15:55

      Jeśli to ta sama osoba, to byłby to skandal !

      • Anonim

        20/08/2014 o 16:00

        zadzwoń to się przekonasz 🙂

  27. Ivan

    21/08/2014 o 21:51

    http://komitetkrzeszowice.pl/?p=345
    A to ci numer…przecież wiadomo że nie opracowano takich dokumentów 🙂

    • Anonim

      22/08/2014 o 10:51

      jak nie ma? Przecież niejaki wiceburmistrz Andrzej Żbik mówić, że jest ta prognoza. Publicznie mówił…

      • Anonim

        22/08/2014 o 11:38

        Wierzysz w to że mają opracowane 4 dobre prognozy ekonomiczne dla 4 wyłożeń i nie chcą pokazać?

        G–o mają i tego też nie chcą pokazać 🙂

    • Jaber

      22/08/2014 o 13:17

      Prognoza skutków finansowych uchwalenia MPZP powinna być sporządzona po uchwale RG o przystąpieniu do sporządzenia planu, a przed wystąpieniem o uzgodnienia z władzami województwa i powiatu. Toteż „jakaś” tego typu prognoza zapewne jest. Tyle tylko, że także zapewne, o jakości mizernej. A że organ działa podle zasady: „czego nie muszem, to nie chcem”, toteż i nie jest skłonny różnych dokumentów upubliczniać z własnej woli. Ten plan wraz z tą właśnie otoczką braku informacji i dezinformacją, podjeżdża czymś niezwykle nieświeżym.

  28. mieszkanka pewnego osiedla

    21/08/2014 o 23:28

    O ile mnie pamięć nie zawodzi, już kilka miesięcy temu mieszkańcy jednego z krzeszowickich osiedli podjęli uchwałę na swoim zebraniu, zobowiązującą burmistrza do udostępnienia prognozy skutków finasowych dla gminy związanych z uchwaleniem planu miejscowego Krzeszowic. Burmistrz się wypiął na tę uchwałę, najwyraźniej nie mając zamiaru się z niej wywiązać. Mało tego, nawet ją unieważnił swoim zarządzeniem, tak jak się odgrażał jego podwładny już w dniu głosowania, nawet nie zadając sobie trudu, żeby tę uchwałę uważnie przeczytać. To więcej, niż gruby skandal! Niestety, takie zwyczaje z ponurych czasów PRL-u uprawia panująca nam ekipa.
    Czego się tak bardzo burmistrz boi, odmawiając mieszkańcom informacji, która im się należy jak przysłowiowa „psu buda”, bo przecież skutki finasowe związane z realizacją planu tylko pozornie obciążą gminę, a w rzeczywistości to i tak mieszkańcy będą musieli zapłacić za wszystkie błędy i „chore” pomysły urzędników. Zobaczymy, jak się burmistrz zachowa tym razem, bo jak wynika z informacji zamieszczonej na stronie Społecznego Komitetu Mieszkańców, jego przedstawiciele wystąpili dwa dni temu o udostępnienie skutków finasowych, a takiego dokumentu podobno nie ma. Mam nadzieję, że Ivan się myli.

  29. Anonim

    22/08/2014 o 14:58

    podobno jest kolejny numer niecodziennika….kto ma?

  30. Jerzy

    22/08/2014 o 15:21

    Mam, ale nowy nr Przełomu a w nim zdjęcie Sekretarza Berezy przy witaczach :)) przy wjeździe do miasta a kilka stron dalej jako witacz :)) pokazana jest pełna dziur ulica Krakowska i wypowiedź bezradnego Pana Żbika, który zapowiada interwencję w Zarządzie Dróg Powiatu w sprawie jej naprawy.
    Czy to jego jedyny monit w tej sprawie od kilku lat?
    Jeżeli tak to porażka i brak podwyżki.
    „Sory taki mamy układ”.

  31. obserwator z boku

    22/08/2014 o 17:30

    Gdyby nasza gmina miała gospodarza z prawdziwego zdarzenia, Krakowska byłaby zapewne „wizytówką” miasta, jak przystało na główną ulicę. A tak, mamy dziury, zrujnowane chodniki, zaniedbane obrzeża, jakieś krzaki i chwasty po bokach, a śmieci wzdłuż krawężników, nie mówiąc już o braku odwodnienia. Podczas deszczu fontanny wody zatrzymują sie na przechodniach! I tak jest co najmniej od wczesnych lat osiemdziesiątych minionego stulecia! Wstyd, szanowna władzo!
    Zamiast oglądać się na zarząd dróg powiatowych gmina już dawno sama powinna zrobić porządek z tą ulicą, a rachunek wystawić powiatowi. Tak by zrobił dobry gospodarz na swoim terenie.

    • Pigal

      22/08/2014 o 18:57

      Krakowska ma być składana do naboru remontów dróg w ramach „schetynówek”. Będzie to niedługo miła wizytówka przy wyjeździe do Miasta 🙂

      • Jaber

        23/08/2014 o 00:59

        Oj, gdyby tak nie było drugiego rzutu NPPD do 2015r., tylko by się skończyło w 2011r., jak się skończyć miało, to by ul. Krakowska miała pecha i wizytówką mogła by nie zostać!
        Ps.
        A czy zostanie, to się zobaczy, gdyż najpierw musi zostać 'złożona’, a później – 'zakwalifikowana do remontu’. A jak już się zakwalifikuje, to minister i tak sypnie tylko jedną trzecią kosztów.

  32. y

    22/08/2014 o 19:22

    A dlaczego niedługo, i co to konkretnie znaczy. Minęło 8 lat aby to wreszcie zrobić.

  33. obserwator z boku

    22/08/2014 o 19:48

    Zakładając, że Pigal jest dobrze poinformowany, wszystko jest jasne! Przez całą kadencję nie dało się uruchomić banalnie prostej inwestycji, a potem nagle się okazuje, że można w ramach „schetynówek”…. skąd my to znamy? A może chodzi o to, że zbliża się kampania wyborcza, więc trzeba się będzie czymś wykazać? Mimo wszystko liczy się to, że sie ktoś poderwał i zainteresował się Krakowską.

  34. Zwykły człowiek

    23/08/2014 o 10:53

    We wczorajszym dzienniku polskim był artykuł że nie Krakowska będzie robiona w przyszłym roku a uliczka w Nawojowej. Czyżby znowu obietnice bez pokrycia?

  35. Jaber

    26/08/2014 o 18:06

    Na rzeczonym powyżej czwartkowym zebraniu, po pytaniu skierowanym do p. Kucharczyk, a dotyczącym szczegółów handlu terenem przy Buzdyganówce (miasto chciało kupić, później się rozmyśliło, a kupił jakiś prywaciarz, itd.), z grupy radnych zalegających tylną część sali wstał jeden z nich (taki o obfitszych kształtach i dość zadowolony z siebie, sądząc po wyrazie mimicznym) i przez mikrofon zadeklarował, iż złoży w tej sprawie interpelację (zrozumiałem, że na najbliższej sesji Rady). Wcześniej dodał, iż niby to nikt nie wie, o co chodzi, a jednak wszyscy wiedzą, o co chodzi.
    Rada zbiera się chyba w najbliższy czwartek!? Ciekaw jestem tej interpelacji. Także tego, czy to ma prowadzić do jakiegoś naświetlenia kulisów tej sprawy, czy też ma jedynie wykazać, iż wszystko czyściuchno i zgodnie z prawkiem przebiegło, nikt nikogo nie forował, nie majstrował, nie uprzedzał i temu podobne.

    • nie tego

      26/08/2014 o 19:33

      miała dotyczyć interpelacja. Nie słuchałeś uważnie. Interpelacja ma dotyczyć wyjaśnienia, czy istnieje problem prawny w sytuacji, kiedy np. małżonka wydaje wuzetki a mąż robi na podstawie tych wuzetek projekty. I o ile się nie mylę informacji ile takich projektów pan K. zrobił. Bo ile wuzetek wydała, to już wiemy 😀 A rada w sierpniu ma urlop.

      • Jaber

        26/08/2014 o 20:06

        Ależ… Słuchałem uważnie. Nie było w pytaniu o mężu i małżonce, lecz o „kimś z rodziny” (przecież pytający nie chce się włóczyć później po sądach, jak sam twierdził 🙂 A przed tym pytaniem było właśnie pytanie o handel tym terenem, przy czym dopowiedziałem go od siebie, gdyż sprawa nie tylko dotyczy tasowania jego statusem 'miejsca dla celu publicznego’ z wyłożenia na wyłożenie. Niemniej autor pytania także zwrócił się do radnych o zajęcie się tą sprawą. A później następną. Lecz rzeczywiście, radny zadeklarował interpelację po ostatnim pytaniu. Mam nadzieję, że będzie dotyczyła także terenu przy Buzdyganówce.
        No jasne, zapomniałem, że radni w sierpniu się urlopują!

        • ech,

          26/08/2014 o 20:16

          Nie rozumiem. Wystarczy przejść się po mieście, poczytać tablice informacyjne na budowach. Każda poprzedzona wydaniem wuzetki. Jedna na Długiej, druga w Rynku – projekty wykonał kto? No kto? 😛 To tylko dwie 😉

          • Jaber

            26/08/2014 o 20:40

            Toteż pytający się zapewne przeszedł, po czym zadał pytanie radnym w tej sprawie. Trzeba mu przyklasnąć, gdyż większość się jedynie przeszła.

          • Nooo...

            31/08/2014 o 14:28

            ….w Rynku już były trzy, czwarta w drodze, a po okolicy jest jeszcze tego trochę i ho ho! ten typ „polowania” ma to do siebie, że każda upolowana zwierzyna najpierw musi słono zapłacić myśliwemu za odstrzał.

        • Jaber

          20/09/2014 o 23:40

          Zbliża się kolejna sesja Rady. Bardzo jestem ciekaw, między innymi, owej interpelacji oraz odpowiedzi adresata !

        • Jaber

          28/10/2014 o 13:38

          Czy przywołana powyżej deklaracja jednego z radnych, dotycząca zgłoszenia interpelacji, stała się ciałem podczas ostatniej sesji? Ktoś może wie?

          • Jeden z dziesięciu

            28/10/2014 o 13:45

            Interpelacje masz tutaj: http://bip.malopolska.pl/umkrzeszowice/Article/id,7649.html
            Czy wszystkie? Niestety nie wiem.

          • Jaber

            28/10/2014 o 14:17

            Nie pytam, gdzie w BIP zamieszczane są interpelacje, tylko czy na ostatniej sesji ta interpelacja została zgłoszona!
            Z ostatniej sesji, to na materiały w BIP można liczyć nawet za 30 dni, zatem nie ma mowy jeszcze o znalezieniu interpelacji z niej online!

          • Jeden z dziesięciu

            28/10/2014 o 14:29

            Jeśli interpelacja została zgłoszona na sesji, to powinna już być na BIP-ie.
            Och, sorry, przecież tutaj są Krzeszowice.:-(

            Przy okazji pytanko: czy w październiku w ostatni czwartek nie będzie sesji? Na BIP-ie nie ma powieszonego porządku obrad.
            http://bip.malopolska.pl/umkrzeszowice/Article/id,7446.html

          • Jaber

            28/10/2014 o 14:44

            Może dajmy spokój tutejszemu BIPowi, bo przy okazji tego tematu doświadczam przemiany już za dnia, a nie dopiero o północy :mrgreen:

          • Jaber

            02/01/2015 o 00:16

            No i interpelacja została zgłoszona do biura Rady 16 września, jak wynika z protokołu z sesji, lecz o odpowiedzi burmistrza znaleźć informacji nigdzie nie można. Radny Ślusarczyk domagał się jej jeszcze 6 listopada, zaś radny A. Godyń zwrócił się do burmistrza o wyjaśnienie tej sprawy. Czy zdążył wyjaśnić? Czy prawda wyszła na jaw? Czego dowiedzieli się radni podnoszący tą sprawę? Kim jest owa osoba z urzędu, której rodzina dziwnym trafem wykonywała dokumentacje projektowe? 😆 O tym dowiemy się, być może, w jakże odległej przyszłości (chyba, że sami ją wcześniej wykreujemy 😛 ). Zagadkowe.

          • Anonim

            02/01/2015 o 10:37

            Interpelacji radnego Ślusarczyka z 16 wrześnie nie została zamieszczona w BIP, mimo, że zapewne złożył ją na piśmie. Czyżby podzieliła los niektórych protokołów z obrad komisji urbanistyczno-architektonicznej? 😉

          • Jaber

            02/01/2015 o 10:47

            BIP krzeszowickich organów, jak również widoczny szkorbut nazywany stroną www miasta, to niewątpliwe osiągnięcia ekspertów w dziedzinie społeczeństwa informacyjnego, którzy się tymi bytami zajmowali.
            Także rzetelność przekazywanych informacji godna eksperckiego konceptu.

          • obserwator z boku

            02/01/2015 o 10:59

            Niezależnie od tego, jakie będą losy interpelacji radnego A. Ś., co do kwestii w niej poruszonej – w urzędzie egzystuje nie jeden, a dwa klany urzędniczo-rodzinne, dzielące pomiędzy sobą zlecenia projektowe! Proceder ten trwa już od wielu lat między innymi dzięki parasolowi ochronnemu, jaki zapewnił mu były burmistrz omijając prawo. Zobaczymy, co z tym fantem zrobi obecny burmistrz.

          • Anonim

            03/01/2015 o 15:14

            pewnie już się zastanawia, czy nie wejść w ten układ. Władza deprawuje

  36. zmiany

    01/09/2014 o 21:22

    czas na zmiany.

  37. Magda

    08/09/2014 o 11:48

    w urzędzie dużo ludzi złożyło uwagi do planu. Słyszałam, jak 2 urzędniczki między sobą rozmawiały. Jak to możliwe, żeby było już 4 raz wyłożenie i ciągle ludzie piszą.
    Komitet też http://komitetkrzeszowice.pl/?p=366

  38. Jaber

    08/09/2014 o 11:59

    Ogólna uwaga dotycząca IV wyłożenia MPZP dla Krzeszowic jest taka, iż korzystając z art. 19 UPZP („Przedmiotem ponowionych czynności może być jedynie część projektu planu objęta zmianą.”), urzędnicy prawdopodobnie strzelili sobie w potylicę, gdyż pozbawili się możliwości rozpatrzenia uwag dotyczących różnorodnych spraw spoza terenów obecnego wyłożenia. A jest tam wiele 'miejsc’, które pozostawione i przepchnięte przez Radę, spowodują odpowiedną reakcję wojewody w ramach jego funkcji nadzorczej, lub tez będa stanowić podstawę do ewentualnego zaskarżenia decyzji wojewody do WSA.

  39. obserwator z boku

    08/09/2014 o 12:44

    Porażka gminy na własne życzenie to będzie co najmniej strzał w kolano, a gdyby przy tym doszło do ewentualnego złożenia skargi na uchwałę Rady Miejskiej do WSA z wymienionych, a może również innych powodów, konsekwencje prawne i polityczne dla burmistrza mogą być dotkliwe. Brak znajomości prawa niestety nie popłaca!

  40. obserwator z oddali

    08/09/2014 o 14:14

    Od czego jest Wydział Prawny i Naczelnik Jolanta Tryczyńska – Celarek?

  41. Anonim

    08/09/2014 o 18:52

    Jest ? Przecież jej ciągle niema…

  42. mieszkaniec

    15/12/2014 o 15:56

    No i pisali my wszyscy uwagi./ No i co z tego, skoro władza ma nas w dupie. Żadnej Uwagi nie załatwiła, wszystko odmownie. Dziady…
    http://komitetkrzeszowice.pl/?p=419

    • Rolnik

      15/12/2014 o 18:38

      Nic się nie boj, nowa Rada musi te uwagi i cały plan przeanalizować od nowa mając na uwadze głos mieszkańców.

      Czesław poległ w wyborach głównie przez to, że „olewał” mieszkańców, a słuchał swoich doradców i współpracowników.
      Jeśli nowa ekipa nie będzie szanować głosu mieszkańców, to też polegnie….

    • Jaber

      16/12/2014 o 15:44

      Jak wynika z dopiero co opublikowanego protokołu z sesji z 6 listopada, radny L. Słota stwierdził, iż plan miejscowy dla Krzeszowic zostanie wkrótce uchwalony, ponieważ został już wstępnie przeanalizowany (zastanawiam się, czy przeanalizowany przez radnych i dlaczego dopiero teraz analizowali plan oraz czy analizowali sposób rozpatrzenia przez burmistrza uwag do niego :lol:).

      Rzeczony radny jest ponownie przewodniczącym Komisji Rozwoju i Infrastruktury, a pamiętamy, jak dzielnie komisja walczy o plany miejscowe w gminie. On sam, zresztą, podczas powyższej sesji oświadczył, iż współpraca Burmistrza z Radą w sprawie sporządzania planów miejscowych, powinna zostać nawiązana od samego początku (sic!). Naprawdę?? No w rzeczy samej i najwyraźniej, takiej współpracy nie było – o czym mieszkańcy doskonale wiedzą, a co było już i tutaj opisywane. Nie przeszkodziło to jednak znakomitym radnym w uchwaleniu planu dla Dubia, Siedlca i Dębnika, a niektórzy radni są nawet dumni z tego, że głosowali za tą uchwałą. Inni zaś z tego, iż się wstrzymali.
      Jak określił to na tym forum jeden z nich, radnym zabrakło „determinacji” w zgłębianiu zawiłości związanych z przeprowadzaniem tych planów. W końcu, każdy z nich ma tam sprawy swojej wspólnoty do „załatwienia”, ale plany miejscowe…? Fiu, mieszkańcy sobie poradzą, bo przecież, jak odkrywczo uświadamiał radny J. Kret uchwała została podjęta, a mieszkańcy, którzy złożyli uwagi, mogą ją kwestionować w sposób przewidziany prawem.

      Zatem i w przypadku planu miejscowego dla m. Krzeszowice, czyli po wmieceniu wszystkiego pod dywan, zwinięciu go razem z parkietem i wysłaniu do dziennika urzędowego, mieszkańcy zapewne będą łaskawie mogli kwestionować go w sposób przewidziany prawem. Natomiast Rada oczywiście działa w sposób przewidziany prawem, zaś ci inni to krytykujący, są w błędzie.

      Czarno widzę działania tych wybranych przez lud, aby przemawiali w jego imieniu!!!

      Ps.
      Powyższe pomimo, iż to jeszcze nie koniec sprawy planów dla Dubia, Siedlca i Dębnika.

      • jolka

        16/12/2014 o 15:51

        jak słyszę, że oni już coś przeanalizowali to zaczynam się poważnie martwić

        • jasiek

          16/12/2014 o 17:52

          powinni w końcu to całe procedowanie oddać do prokuratury. Tylko pewnie nie ma na tyle odważnego radnego

      • Jaber

        17/12/2014 o 19:54

        Przy okazji należy zauważyć kolejne możliwe naruszenie prawa, którego dopuszczono się przy sporządzaniu oraz procedowaniu planów miejscowych w gminie Krzeszowice.
        Według Komisji Rewizyjnej, zwracała się ona o uzupełnienie otrzymanych materiałów o opinie Gminnej Komisji Urbanistycznej. W otrzymanej odpowiedzi Urząd stwierdził, iż w Urzędzie Miejskim dokumenty te zaginęły.
        Rozumiem zatem, iż nie mogąc przekazać Komisji Rewizyjnej takiej opinii (ani ze swojego archiwum, ani z archiwum GKU – skoro tego nie uczyniono na etapie pracy Komisji), sporządzający plany miejscowe nie dotrzymali procedury wyznaczonej m.in. w u.p.z.p. w art. 17 pkt 6, gdzie uzyskanie takiej opinii jest wymagane. Skoro przedstawienie tego dokumentu przez sporządzającego nie jest możliwe, to jest to równoznaczne z niespełnieniem wspomnianego wymogu.

        • obserwator z boku

          18/12/2014 o 00:14

          Bardzo słuszne spostrzeżenie. Jeszcze jedno naruszenie prawa do kolekcji byłego burmistrza! Nie ma co, uzbierał tego trochę;-)
          Nie dziwię się, że z takim „balastem” poszedł za burtę.

  43. I........

    15/12/2014 o 18:52

    … i wówczas wróci poprzednia ekipa 🙂
    Jaja jak słonie.

    • lZA

      15/12/2014 o 21:01

      Może przyjdzie czas na panią Burmistrz…

      • Anonim

        16/12/2014 o 14:33

        pani Stasia kandyduje?

  44. oj,

    16/12/2014 o 14:51

    da dana :)ludziska opamiętajcie się. tydzień mamy nowego b. a wam już kobitki w głowie. 😀

    • Anonim

      17/12/2014 o 20:45

      kolejny tydzień zmarnowany

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W górę