Zarząd województwa zdecydował. Drogi przez puszczę na razie nie będzie
Urząd Marszałkowski odstąpił od budowy drogi wojewódzkiej łączącej dwie krajówki. Szlak, który miał biec od Zatora do Woli Filipowskiej nie powstanie ze względu na liczne protesty mieszkańców, głównie gmin Alwernia i Spytkowice. To zła wiadomość dla mieszkańców Rudna, Tenczynka i Woli Filipowskiej. Planowana droga miała bowiem w przyszłości przejąć ruch z węzła autostradowego w Rudnie.
We wtorek minął termin przyjmowania ofert w ramach przetargu na budowę węzła autostradowego w Rudnie i przebudowę tego w Mysłowicach. Przedstawiciel Stalexportu, w rozmowie z Dziennikiem Polskim, zapowiedział, że prace przy węźle mogłyby ruszyć w czwartym kwartale tego roku. W połowie 2017 zjazd od strony Krakowa i wjazd w kierunku Katowic powinien być już gotowy.
Z myślą o przejęciu ruchu samochodów zjeżdżających z autostrady, władze województwa planowały budowę nowej drogi, od węzła, do biegnącej przez gminę Krzeszowice krajówki (jako część trasy od Zatora do Woli Filipowskiej). Szlak miał prowadzić przez Puszczę Dulowską i łączyć się z 79 w okolicach Białki w Woli Filipowskiej. W połowie kwietnia, Zarząd poinformował, że zamierza poprzestać na dokończeniu koncepcji nowej drogi. Zrezygnowano z opracowania decyzji środowiskowej. Powodem zaniechania budowy, jak tłumaczy województwo, są liczne protesty mieszkańców – budowa nowej drogi wiązałaby się z wyburzeniami domów.
Z decyzją Zarządu Województwa nie zgadza się burmistrz Krzeszowic. Wacław Gregorczyk skierował pismo do marszałka, licząc na to, że władze województwa uda się przekonać do budowy odcinka drogi biegnącego przez gminę Krzeszowice.
Dla mieszkańców gminy Krzeszowice – zwłaszcza Rudna, Tenczynka i Woli Filipowskiej brak nowego szlaku oznacza zwiększenie ruchu na drogach powiatowych przy których niestety, wciąż nie ma chodników. Na zmodernizowanej w ramach „szlaku kruszywowego”, ulicy Chrzanowskiej w Tenczynku mieszkańcy od lat domagają się chodnika. Teraz, gdy pieniądze na to zadanie nareszcie znalazły się w budżecie powiatu, sprawa na razie utknęła na etapie koncepcji. Jego budowa mogłaby rozpocząć się jeszcze w tym roku jeśli uda się załatwić sprawy związane z dokumentacją i własnością. W powiatowej kasie znalazły się też pieniądze na projekt chodnika w Rudnie. Władzom powiatu zależy, by obie inwestycje zostały oddane do użytku przed uruchomieniem węzła autostradowego.
Na zdjęciu: ulica Chrzanowska w Tenczynku
lZA
23/04/2015 o 07:38
Nie mogę się z tym pogodzić, że odstąpienie od wyburzenia domów w gminie Alwernia i Spytkowice to zła wiadomość dla mieszkańców Rudna, Tenczynka i Woli Filipowskiej. Dramat.
krzysio333
23/04/2015 o 07:56
Mieszkam w Woli Filipowskiej i nie rozumiem dlaczego byłaby to zła wiadomość dla wsi. Przecież niedługo rozpoczęte będą roboty drogowe związane z modernizacją magistrali kolejowej.Przykładowo wybudowana zostanie nowa droga przecinająca wieś wzdłuż torów. Przynajmniej od strony południowej,( Puszczy Dulowskiej) będziemy mieli spokój. Wydaje mi się, że najbardziej martwić powinni się mieszkańcy Krzeszowic gdzie większość tych dróg powiatowych prowadzi.
Muminek
23/04/2015 o 09:20
Kurcze, no to ja nie wiem o co płaczą Ci mieszkańcy Tenczynka, przecież fajnie jest mieć zdwojony ruch w centrum wsi, to wspaniale robić slalom gigant między słupami, powinni się cieszyć, że powiat zadbał o wybudowanie drogi przy której nie ma chodnika, bo w ten sposób zaoszczędzono publiczne pieniądze.
Niejeden samochód jadący od węzła odbije też na drogę przez Starą Wolę – to również wspaniała informacja, bo może most na Starowolskiej doczeka się remontu 🙂 Jednym słowem same pozytywy z tej decyzji 🙂
lZA
23/04/2015 o 09:31
Wszystkich się nigdy nie zadowoli.
Nie jest dopuszczalne by w celu zadowolenia jednych wyburzać domy innym.
Muminek
23/04/2015 o 10:06
W celu zadowolenia jednych wyburzono domy innych, by wybudować nowy wiadukt w Krzeszowicach.
tak to już jest z tymi drogami, że o dobre rozwiązanie trudno.
lZA
23/04/2015 o 10:53
Widocznie mieszkańcy gminy Alwernia i Spytkowice lepiej swoich domów bronili.
realista
23/04/2015 o 12:27
To chyba nie jest kwestia czy ktoś lepiej lub gorzej broni swojego domu. Niestety wszelkie inwestycje publiczne mają to do siebie, że jednym coś „zabierają” aby „dać” coś innym.
Wolanin
23/04/2015 o 09:49
Muminku – most na Podgórskiej będzie remontowany już od przyszłego miesiąca i to przez firmę lokalną… Natomiast ten na drodze powiatowej (następny jadąc od Rudna) nie wiem kiedy i w jakim zakresie.
realistyczny realista
23/04/2015 o 14:21
Nie wszystkie „realisto”, nie wszystkie. A już napewno nie w sytuacji, gdy stworzy się odpowiedni komitet. Skuteczne zrzeszenie się potencjalnych poszkodowanych daje realna możliwość ochrony własności. Jest to raczej kwestia wspólnego dobra publicznego ponad dobrem prywatnym, rozumienia tego aspektu przez mieszkańców i wypracowania najbardziej optymalnych kompromisow. Sprzeciw jednego „zatwardziałego” mieszkańca, przy odpowiednim wsparciu prawnym, jest w stanie skutecznie zablokować cala inwestycję.
Bardziej realistyczny realista
23/04/2015 o 14:40
No i właśnie dlatego musimy jeździć na narty za granice, właśnie dlatego drogi u nas buduje się 3 razy dłużej i 3 razy drożej, właśnie dlatego wszelakie remonty/budowy/modernizacje są jedną wielką udręką. Jest inwestycja to powinno byc wywłaszczenie i odszkodowanie równe wartości nieruchomości + 10% i koniec. Uprzedzając ujadanie forumowiczów – jeśli sprawa dotyczyłaby mnie to bym się zgodził.
najbardziej realistyczny realista
23/04/2015 o 18:36
To nie jest najistotniejszy problem, wstrzymujący czy też decydujący w głównej mierze o opóźnieniu inwestycji. Struktury biurokratyczne mają znacznie bardziej poważne problemy, które decydują o takiej a nie innej efektywności inwestycji. Zrzucanie tutaj winy na pojedynczych protestujących świadczy o całkowitym braku znajomości tematu. A co do wywłaszczeń – owszem, powinny być ustawowe, jednak nie za przytoczone 110% – to nie jest adekwatna rekompensata za utracone dobra osobiste z tytułu czegoś więcej niż aktu własności ziemi, lecz związku sentymentalno-uczuciowego z daną przestrzenia, czesto z dziada pradziada. W taki przypadku powinniśmy mówić o wykupie + odszkodowaniu, a takowe powinno zakrywać na conajmniej 1/3 wartości sprzedaży, by było w ogóle traktowane w kategoriach odszkodowawczych. P.s. Jazda na narty za granicę ma swoje inne, pozalogistycznwe walory, które zawsze będą przeważającej atutem, nawet w przypadku istnienia znakomitej i szybkiej sieci komunikacyjnej po naszej stronie 😉
rychoo
23/04/2015 o 23:50
a po co właściwie ten zjazd w rudnie . jadąc z Krzeszowic i chcąc dostać się do a4 , do trzebini mam niewiele dalej niż do rudna (pomijam kwestię przejazdu kolejowego)
pako
24/04/2015 o 17:09
i bardzo dobrze ze nie powstanie ! za to droga od strony rudna na teczynek zostala wyremontowana i jest gotowa na przyjecie ciezarówek jak tylko wezel rudno ruszy
Zła
25/04/2015 o 06:01
wiadomość dla mieszkańców Rudna, Tenczynka i Woli Filipowskiej… Chyba dla ciebie muminie 🙂
nikt
27/04/2015 o 21:07
Co do radyklanego wzrostu ruchu po uruchomieniu węzła Rudno – jestem sceptyczny, bo przecież pojawią się bramki z opłatą, a my Centusie nie lubimy płacić 😉
Natomiast na miejscu mieszkańców Woli nie cieszyłbym się tak bardzo, inwestycja zostaje zawieszona, więc pewnie za kilka lat ruszy cichcem.