Wydarzenia

Rewitalizacja 2.0. Co wynika z ankiet? Żyje nam się dobrze. Jest jedno „ale”

Cztery lata po zakończeniu rewitalizacji centrum miasta, mieszkańcy ocenili poziom życia w gminie, jej rozwój, rynek pracy i stan infrastruktury. Wyniki przeprowadzonej niedawno ankiety mają pomóc w ubieganiu się o kolejne unijne fundusze.

rewitalizacja_krzeszowice1

Na pytanie jak ocenia pan/pani poziom życia w gminie ponad 54% internautów odpowiedziało – dobrze, a 6.5% uznało, że w gminie żyje im się bardzo dobrze. Odsetek zadowolonych jest mniejszy wśród tych, którzy wypełniali papierową wersję ankiety, ilość zadowolonych sięga tu około 38%. W kwietniu zakończyło się badanie, które ma na celu zdiagnozowanie potrzeb mieszkańców i wskazanie miejsc, które wymagają rewitalizacji. W 30 tysięcznej gminie, ankietę zdecydowało się wypełnić zaledwie 213 osób, 96 przez internet, 117 w wersji papierowej. Mimo, że temat jest ważny, z zainteresowaniem nie spotkało się też pierwsze spotkania konsultacyjne, na którym firma badawcza prezentowała wyniki ankiet.

Jakie problemy dostrzegają ci, którzy zdecydowali się poświęcić czas na wypełnienie kwestionariusza? 59% osób które wypełniły papierową ankietę i 53.8% internautów uznało, że gmina się nie rozwija, ponad 60%  badanych źle i bardzo źle ocenia lokalny rynek pracy, problemem gminy jest też rozwój działalności gospodarczej. W miarę dobrze mieszkańcy oceniają ofertę kulturalną, jedna trzecia wskazała, że jest ona dobra a nawet bardzo dobra. Podobnie wygląda ocena dostępu do usług w zakresie opieki zdrowotnej.

Mieszkańcy mieli też możliwość wskazania atutów i słabych stron gminy. Natura, atrakcyjne położenie, duża ilość terenów spacerowych, lasów i parków a także zabytki to najczęściej wymieniane mocne strony gminy. Słabe strony to brak miejsc pracy, zniszczona infrastruktura drogowa czy brak miejsc spędzania czasu wolnego(  kino czy basen) dla różnych grup wiekowych. W ankiecie wskazano też miejsca, które wymagają zagospodarowania – to głównie okolice dworca oraz osiedle Czatkowice Górne. Co zrobić by było lepiej? Mieszkańcy chcą poprawy bezpieczeństwa, więcej patroli na ulicach czy rozbudowy monitoringu. Dużo wskazań dotyczyło dbałości o czystość gminy, remontu infrastruktury drogowej, czy odnowienia budynków.

Jeśli jest tak źle jak wskazują mieszkańcy, czy w gminie znajdują się miejsca z pozytywną energią, które jednocześnie mogą pretendować do miana wizytówki? Są, w tej kategorii najczęściej wymieniano krzeszowicki Rynek. Co ciekawe, Rynek, obok, parku i pałacu Potockich oraz terenu przy dworcu PKP, był też wskazywany jako jeden z obszarów problematycznych i tym samym wejdzie w obszar objęty rewitalizacją. Jak to się stało, że centrum, które niespełna cztery lata temu zostało poddane gruntownemu remontowi znów staje się problematyczne? Przedstawiciele firmy badawczej, która przygotowuje dla gminy program rewitalizacji uważa, że kilka lat temu skupiono się na infrastrukturze, zapominając o ożywieniu miejsc rewitalizowanych i przywróceniu ich mieszkańcom. Tym razem ma być inaczej.

Z programu rewitalizacji, nad czym ubolewa burmistrz, niestety nie skorzystają sołectwa, w ankiecie i diagnozie wypadły znacznie lepiej niż centralna część miasta. Obszar rewitalizacji będzie się praktycznie pokrywać z tym sprzed kilku lat. Obejmie 63 hektary (osiedle Centrum, część Parkowego i okolice dworców autobusowego i PKP) z ponad dwoma tysiącami mieszkańców, czyli nieco ponad 7% populacji gminy.

W ramach konsultacji powstanie jedenastoosobowy Komitet Rewitalizacyjny. W jego skład wejdzie trzech urzędników, dwóch przedstawicieli organizacji pozarządowych (wcześniej muszą uzyskać poparcie co najmniej dwóch NGOsów),  dwóch przedstawicieli radnych, dwóch przedsiębiorców i dwóch mieszkańców obszaru podlegającego rewitalizacji (wybranych wcześniej przez zebranie sołeckie). 6 lipca od 16:00 do 18:00 planowana jest debata społeczna oraz warsztaty dla organizacji i podmiotów, chcących umieścić swój projekt w  Programie Rewitalizacji. Od 8 czerwca z projektami rozwiązań do programu będzie można zapoznać się w internecie. Od tego momentu każdy mieszkaniec będą również mógł wnieść uwagi i wnioski do proponowanych rozwiązań.

64 komentarze

64 Komentarzy

  1. Gie

    28/06/2016 o 07:10

    Skąd zwykły, przeciętny mieszkaniec gminy miał wiedzieć o jakiejś ankiecie? Dlaczego Kościół nie uczestniczy w takich akcjach? Przecież wystarczyłoby że ksiądz po mszy o tym poinformuje. Może nawet gmina mogłaby dostarczyć takie ankiety do parafii. To jakiś problem by w ogłoszeniach duszpasterskich pojawiały się jakieś ważne informacje ws. gminy? Czy ktoś z urzędników o coś takiego prosił?

    • Anonim

      28/06/2016 o 09:13

      Najpierw wszyscy chcą żeby kościół był z daleka od polityki, żeby się nie angażował.
      A potem wszyscy mają pretensję, że kościół nie informuje, że się nie opowiada po danej stronie…

      To jak to w końcu ma być ?

      • Gie

        28/06/2016 o 09:36

        Informacja o ankiecie, o wystawieniu planu zagospodarowania przestrzennego itp. to polityka? Którą partię wspiera? Księża machają kropidłami na otwarciu każdej inwestycji to chyba mogą informować o sprawach gminy w których wcześniej czy później wezmą udział.

        • Młody

          28/06/2016 o 10:13

          Nowy sposób na promocję? 🙂
          Może o projekcie do Budżetu Obywatelskiego powinni też coś powiedzieć?

          Ps. Czasem mówią informację o wydarzeniach, które Burmistrz organizuje, bądź informację np. od Policji.

        • Anonim

          28/06/2016 o 12:35

          A to Tobie się całe życie wydawało, że polityka oznacza „poparcie dla jednej z partii” ???
          Brawo Ty.

    • Anonim

      28/06/2016 o 10:37

      A ilu jest takich co do kościoła nie chodzi zastanowiłeś się,a myślisz że ksiadz za friko to będzie robił,

  2. panzerkampfwagen

    28/06/2016 o 10:29

    Artykuł pięknie pokazuje, jak mieszkańcy są manipulowani. Ankiet wpłynęło 213. Skąd wiadomo, że ankiety zostały wypełnione przez 213 osób? A może tylko przez 70 osób, z których część wypełniła po kilka ankiet?
    W jaki sposób można twierdzić, że 213 ankiet jest głosem reprezentatywnym dla 30 tysięcy mieszkańców? Ilość ankiet to mniej niż jedna dziesięciotysięczna procenta społeczności! Nie mówiąc już o tym, że ankieta by dawała jakikolwiek obraz rzeczywistości musi być wypełniana przez tzw. próbkę losową mieszkańców.

    Ad rem. Przeczytajcie Państwo jeszcze raz artykuł. Dowiadujemy się z niego, że to nie ankietowani ocenili poziom życia w gminie, ale MIESZKAŃCY. To INTERNAUCI dobrze ocenili poziom życia, nie ankietowani. To zwykła manipulacja robiona po to, byśmy uwierzyli jak nam się fajnie żyje w Krzeszowicach, a władze miały podkładkę, że dobrze rządzą w gminie.

    Czemu urząd nie ankietował mieszkańców w sprawie planów zagospodarowania? Ze strachu przed tym, co by tam było napisane?

    Tak oto wygląda nasza krzeszowicka rzeczywistość.

    • Anonim

      28/06/2016 o 10:51

      A czy przypadkiem (a może i świadomie) spece od ankiet nie potrzebują „gotowych” wyników pod konkretne projekty finasowane z tzw. funduszy unijnych?
      Skoro obszar rewitalizacji będzie się praktycznie pokrywać z tym sprzed kilku lat, to po co wydawać publiczne pieniądze i robić nowy program rewitalizacji? Czy nie wystarczyłoby odkurzyć ten poprzedni program i przeprowadzić porządną rewitalizację zgodnie z zasadami? Czy nie jest to kolejna akcja tworzenia fikcyjnych programów dla firmowania fikcyjnych projektów, finansowanych z pieniędzy podatników?

      • Muminek

        28/06/2016 o 10:56

        • Anonymous

          07/07/2016 o 18:14

          Niestety trzeba się zgodzić z przedmówcami.
          1. Ankieta nie była dostateczne wypromowana.
          2. Próba jest za mała na taką populację. Dwa, nielosowa. Trzy, prawdopodobnie za niska reprezentacja ankietowanych na wioskach, ponieważ nie pokazali w wynikach lokalizacji ankietowanych.
          Panie Burmistrzu, jeżeli Pan dziwi się dlaczego nie będzie działał z wójtami, to odpowiedź ma Pan powyżej.
          3. Ach i fatalnie rzuca się w oczy ta nadreprezentacja respondentów z wykształceniem wyższym. W społeczeństwie mamy ok.13%, a u nas ok.50% 🙂
          4. Wystarczyło użyć innej techniki, żeby pozyskać reprezentatywna próbę.

          Jak to mówią, śmieci włożysz, śmieci wyjmiesz.
          Szkoda, że robi coś takiego firma promowana nazwiskiem profesora.

          • X

            07/07/2016 o 19:47

            Szkoda że wczoraj nie przekazałes swoich wątpliwości osobiście.

          • Anonim

            07/07/2016 o 20:33

            Przecież lepiej napisać po fakcie. Takie standardowe działanie narzekacza.

      • lis

        28/06/2016 o 15:43

        Czy wy nie potraficie nikomu zaufać? Trzeba było iść na prezentacje wyników i sprawdzać, potwierdzać, oglądać. Siedzicie w internecie jak „widać na załączonym obrazku” i ksiądz jest wam jak w średniowieczu potrzebny do przekazania informacji. Trzeba było jeszcze iść na plebanie, żeby dobrodziej wypełnił za was ankietę. Nie ośmieszajcie się.

  3. Młody

    28/06/2016 o 10:40

    Trochę tak jest, nie wierzę, że tak bardzo mieszkańcy są zadowoleni z wydarzeń gminnych, których organizatorem jest CKiS. Podczas rozmów ze znajomymi stwierdzam, że każdy narzeka na brak atrakcji w Gminie, a także złe gospodarowanie pieniędzy na wydarzenia sportowe i kulturalne. Dodatkowo chyba nie napawa optymizmem mieszkańców Krzeszowic rachunek za wodę, ścieki czy śmieci…

  4. Młody

    28/06/2016 o 10:43

    W sumie jeszcze najwazniejsza rzecz : Miejsca pracy = brak, chyba, że w nowo wybudowanym supermarkecie 😉

    • Anonim

      28/06/2016 o 10:57

      Dziwne,a jest tyle ogłoszeń „dam pracę” i to w mieście i w Urzędzie Pracy?

      • Młody

        28/06/2016 o 11:09

        Powiedz to młodym ludziom, mającym wyższe ambicje, niż rozkładać towar na regałach lub siedzieć na kasie.

        • Anonim

          28/06/2016 o 12:34

          Ale od czegoś trzeba zacząć, prawda ?
          A teraz co się młodzieży zapytasz, to „za 1500 to mi się nie opłaca”…
          no ręce opadają.

          • Młody

            28/06/2016 o 13:40

            A co pytałeś\aś? właśnie jak by za 1500zł to większośc była by zadowolona, ale żeby to była normalna umowa, a nie śmieciówka.

          • Anonim

            28/06/2016 o 15:41

            Pytałem. Reprezentatywnej grupy około 60- 70 osób.

            To idź do Biedronki – tam na start dostaniesz na start 1900 – 2100 brutto z umową o pracę.
            Ewentualnie zawsze można dojeżdżać do korpo w Zabierzowie – tam zaczniesz od podobnych stawek na słuchawie.
            A zaraz koło Zabierzowa masz Balice i lotnisko – wbrew pozorom wcale nie jest ciężko się tam dostać, język angielski w stopniu wyższym niż podstawowy i dasz radę.
            Ewentualnie w drugą stronę jest Lidl.

            Wszędzie tam są umowy o pracę. A nawet jeśli jest śmieciówka, to po kilku miesiącach dostajesz o pracę. Tylko trzeba robić. ROBIĆ, nie udawać.

      • xx

        30/06/2016 o 14:35

        Jak by tak było różowo to by tylu Polaków nie pracowało za granicą.

        • Anonim

          30/06/2016 o 17:16

          Jakby Polaczkom bardziej na kraju zależało, to pracowaliby w Polsce. Czasem trzeba trochę poświęcić, żeby następne pokolenia miały lepiej, a nie myśleć tylko o końcu swojego nosa i sprzedawać się za grosze za granicą, robiąc jak niewolnik.

  5. Anonim

    28/06/2016 o 11:06

    I co z tego, że będziemy mieć jedenastoosobowy Komitet rewitalizacyjny złożony z osób posiadających prawdopodobnie niewielkie pojęcie o istocie rewitalizacji? Czy nie lepiej wynająć dwóch, trzech doświadczonych fachowców i powierzyć im przygotowanie tego całego przedsięwzięcia? Kompetentni ludzie – jak będzie trzeba – dotrą także do urzędników, przedstawicieli organizacji pozarządowych, radnych, przedsiębiorców i mieszkańców obszaru podlegającego rewitalizacji 🙂 Próbkę takiego komitetu czy rady rewitalizacyjnej, złożonej z przypadkowych osób mieliśmy już w poprzedniej edycji rewitalizacji Krzeszowic. Czym to się skończyło dla miasta – każdy widzi.

    • aaa

      28/06/2016 o 13:16

      I podobnie jak w zamierzchłych czasach poprzedniej władzy pierwsze skrzypce gra PAN Janek?! To są jakieś jaja a nie dobra zmiana którą zapowiadał PAN burmistrz. ?

      • Anonim

        28/06/2016 o 14:00

        – a w duecie na altówce wtóruje mu PAN Maciek 🙂 no cóż, na zapowiedziach się skończyło niestety.

        • aaa

          28/06/2016 o 14:49

          Tyle że PAN Maciek z tamtą ściema nie miał nic wspólnego. ?

          • Anonim

            28/06/2016 o 21:10

            to miał być ponury żart? bo chyba coś z tego gatunku 🙂

      • Anonim

        30/06/2016 o 15:11

        Dobrą zmianę zapowiadała Beata a nie Burmistrz

  6. XXX

    28/06/2016 o 12:20

    Rewitalizacja powinna się zacząć od budowy krytego basenu.
    Nie parku wodnego, tylko zwykłej pływalni.
    Zajęcie dla dzieciaków, dorosłych, emerytów.
    Rekreacja, pożytek, zdrowie, sensowne spędzanie wolnego czasu. Przy okazji parę miejsc pracy.
    Pewnie z 80% populacji mogłoby skorzystać.
    Sąsiedzka gmina ma basen obłożony non-stop.

    Tylko, że wtedy byłaby to „witalizacja” a nie „rewitalizacja”;-)

    • Jerzy

      28/06/2016 o 21:02

      W naszych Krzeszowicach, zdaniem włodarzy jest wszystko a zdaniem mieszkańców i miasta i gminy – nie ma niczego konkretnego, chcący atrakcyjnie spędzić wolne chwile, należy udać się do Trzebini, Chrzanowa, żeby nie zapomnieć o Zabierzowie. Niestety, jest to już wyprawa i w dodatku kosztowniejsza, od dzieci w szkołach również pobierane są opłaty.
      Wszyscy od lat marzą o krytym basenie w Krzeszowicach, czy naprawdę jest to nieopłacalne? Tylko da kogo? Dla włodarzy miasta czy mieszkańców począwszy od dzieci aż po seniorów.

      • Anonim

        29/06/2016 o 10:37

        Prawda jest taka że wszyscy wiedzieliśmy że przez najbliższe lata nie będzie pieniędzy na nic konkretnego ponieważ poprzednie władze zadłużyły gminę i trzeba spłacać kredyty np.za wątpliwą rewitalizację rynku. Jak są pomysły na oszczędność np.szkoły w których jest 35-40 uczniów to robi się larmo,więc ludzie zastanówcie się czego chcecie bo nie można zjeść ciastka i mieć ciastko.

        • echo

          29/06/2016 o 10:47

          Reforma szkół przyniesie oszczędności. Jak zlikwidują gimnazja będzie potrzeba mniej nauczycieli, dyrektorów, pań w sekretariatach i sprzątających. Dobra zmiana zbiera na 500+ w przyszłym roku. Witajcie w PRL-u. Wrócimy do czasów kiedy z pipidów na studia szły pojedyncze osoby lub nikt. Trzeba poszerzać elektorat. Ciemny lud to kupuje i głosuje. Będzie go coraz więcej.

          • Anonim

            29/06/2016 o 12:39

            Oczywiście. A poprzednicy robili wszystko by żyło się lepiej. Zapomnieli dodać, że lepiej to tylko swoim.
            PRL ? Ty chyba nie masz pojęcia o czym mówisz. Jak na półkach w sklepie będziesz miał ocet i zapałki to wtedy porównania do PRL-u sadź.
            A Ty na kogo głosowałeś w wyborach ? Na drużynę KODowców, którzy bojąc się utraty jakże dojnego koryta robią wszystko, by zdyskredytować cokolwiek, co obecny rząd próbuje zrobić ? A może na pana SWetru ? Ten to jest pierwszy do „ekonomii”. Poczytaj sobie jego wspaniałe wypociny z przed kilku lat a propos reformy emerytalnej. A potem posłuchaj co mówi teraz.

            Na kogo więc echo głosowałeś w tych wyborach, żeby tylko PiS nie doszedł do władzy ?

        • XXX

          29/06/2016 o 12:49

          Koszt budowy zwykłego basenu to c.a. 10-12 mln, np. w Nowej Hucie 12 mln
          http://www.gazetakrakowska.pl/wiadomosci/krakow/a/krakow-otwarto-nowoczesny-basen-nasz-test,9914329/

          To mniej więcej tyle ile gmina chce wydać na działkę inwestycyjną
          http://krzeszowiceone.pl/archive/2016/04/23/gmina-juz-po-zakupach-a-radni-podzieleni-dzialka-za-miliony-inwestycja-w-przyszlosc.html

          Co przyniosłoby większe korzyści mieszkańcom?
          Śmiem twierdzić, że jednak basen.
          Od wielu lat w dawnej Witamince jest ogromny niewykorzystany teren na inwestycje.

          • Anonim

            29/06/2016 o 13:32

            Gminy najczęściej nie przestrzegają dyscypliny ekonomicznej i pchają się w drogie rozwiązania, nasza gmina także nie należy do oszczędnych. W tym przypadku można o wiele taniej. 😉

          • Wodnik

            03/07/2016 o 12:43

            A w Przełomie Libiąż chwali się odnowionym basenem, tylko w tych Krzeszowicach wszystko nieopłacalne, a najlepiej to bez wysiłku odbębnić 8 godzin i do domku, do swojej oazy spokoju.

  7. Ach

    29/06/2016 o 13:55

    Jacy wy wszyscy jesteście mądrzy. Jak to się dzieje, że po dojściu do władzy to się zmienia. Choćby nie wiem kto przyszedł będzie źle. Dziwię się że jeszcze komukolwiek chce się tutaj startować.?

    • XXX

      29/06/2016 o 14:28

      To nie jest kwestia „źle”.
      To jest kwestia, że „można lepiej”.
      Tym bardziej, że artykuł tyczy się de facto konsultacji społecznych.

      Nie umniejszam dotychczasowych dokonań (rewitalizacja, kanalizacja, etc.), lecz wyrażam swoje oczekiwania i wskazówki na przyszłość.

      • aaa

        29/06/2016 o 16:26

        Skorzystaj z okazji i zjaw się osobiście na spotkaniach.

    • Olgierd

      29/06/2016 o 14:43

      Bo to wszystko to jest mądre, bo anonimowe 🙂 Bardzo łatwo się anonimowo pisze wszystko. Gdyby tak trzeba było z imienia i nazwiska to już człowiek by się zastanowił, czy chciałby być potem na mieście obgadywany 🙂

    • Anonim

      29/06/2016 o 16:08

      Przesada! Co w tym dziwnego, że zawsze znajdzie się ktoś, komu władza imponuje dla samego jej sprawowania? 🙂

  8. Amigo

    29/06/2016 o 17:19

    Już burmistrz Jagiełło przymierzał się do zamknięcia dwóch szkół podstawowych w Miękini i Paczółtowicach, burmistrz Bartl dołożył do tych zamierzeń szkołę w Czernej, nie ma już na tym stanowisku ani jednego, ani drugiego a szkoły istnieją.
    Pytam więc gdzie planowane zmiany, co zwyciężyło? Ekonomia, wzrost urodzeń, strach przed utratą elektoratu, czy postrach przed przygotowanymi taczkami, co prawdopodobnie miało miejsce w Czernej.
    Co generuje zatem straty w szkołach, gdzie wyliczenia, prognozy i zdrowy rozsądek.
    Przy takim gospodarowaniu wspólnymi pieniędzmi niczego nie osiągniemy, basenu w życiu nie wybudują, brak konsekwencji w działaniu, gmina jest zadłużona maksymalnie, wszystkie szkoły, remizy są zastawione pod kredyty hipoteczne. Oby wystarczyło na wynagrodzenia dla urzędników a realizacja założeń dla każdego następcy to czarna dziura.

    • Anonim

      30/06/2016 o 19:07

      Zapytaj radnych dlaczego głosowali przeciwko. Szkoły to doskonałe narzędzie wyborcze więc nie bacząc na interes gminy tzn nasz w obawie przed utratą swoich wyborców lepiej zagłosować na korzyść dyrektorów żeby nie zbuntowali rodziców a Ci swoich rodzin znajomych i tak rączka rączke myje.
      Szkoły funkcjonują dalej dla 30 uczniów personel prawie równy liczbie uczniów
      Radny wybrany na kolejną kadencję bierze diety a reszta niech marzy o basenie
      Ludziom powiemy o ważnej roli szkoły w lokalnej społeczności bo w krzeszowicach lub innej miejscowości to sami bandyci więc nasze dzieci tam chodzić nie mogą i tak to trwa

      • Anonim

        30/06/2016 o 19:30

        Chcieliście jednomandatowych okręgów wyborczych to jest jeden z wielu minusów

        • Anonim

          30/06/2016 o 19:34

          Niechaj w całej gminie wojna byle moja dieta pewna i spokojna

  9. Anonim

    29/06/2016 o 20:25

    A ja chciałbym poznać jakieś szacunkowe wartości co do budowy i utrzymania basenu, na ten temat zawsze przekazywano lakoniczną informację, że się nie kalkuluje i że gminy nie stać na utrzymanie nawet małego basenu. Nigdy nie podano ewentualnej ilości osób, dzieci, emerytów i potencjalnych mieszkańców, która korzystałaby z basenu. Można przecież starać się o dofinansowanie ze środków unijnych, np. pan Wróblewski kiedyś był specjalistą od pozyskiwania takich dotacji, tylko nie wiem czy jeszcze pracuje w urzędzie.
    Ponieważ wiele osób wątpi w efektywność pracy obecnych burmistrzów, może właśnie ONI przeciwstawią się tej opinii i wybudują ten upragniony od lat basen, zostawią po sobie coś trwałego, nie tylko długi, może i społeczeństwo się dołoży, jak to robią przy budowie nowego kościoła. Ot, dobry przykład, widać, da się.

    • XXX

      30/06/2016 o 09:02

      Koszt budowy 10-20 mln zł. Minus to, co udałoby się pozyskać w ramach środków unijnych.
      Prosty basen, bez fajerwerków – bliżej dolnej granicy.
      Jest sporo miejsc, gdzie taki basem mógłby powstać (np. przy „alei sportowej” za przedszkolem, w okolicach dworca, za przychodnią, etc.).

      Koszt eksploatacji: kilkaset tys. zł w skali roku.
      Pewnie bez dofinansowania eksploatacji by się nie obyło, ale przecież w budżecie gminy są różne ciekawe pozycje, które mogłyby się „złożyć” na funkcjonowanie basenu.
      Np. w budżecie Krzeszowic na 2016 (http://bip.malopolska.pl/umkrzeszowice/Article/get/id,1155382.html) zaplanowano m.in. wydatki na:
      – przeciwdziałanie alkoholizmowi 510 tys. zł
      – ośrodki wsparcia 544 tys. zł
      – wspieranie rodziny 162 tys. zł
      – zadania w zakresie kultury fizycznej 550 tys. zł
      W zasadzie funkcjonowanie basenu podchodziłoby pod każdą z tych pozycji 😉 (i jeszcze parę innych)

      • Anonim

        30/06/2016 o 09:51

        Dziękuję za plus-minus oszacowanie kosztów związanych z basenem i mnie również nie wydają się one zbyt wygórowane jak na budżet naszej gminy, oczywiście przy podejściu do mniej rzeczowych wydatków, trochę restrykcyjnie. Podejrzewam, że przyniosło by to korzyści władzy i mieszkańcom.

        Redakcja krzeszowice.one.pl wiele razy przyczyniała się do dobrych pomysłów, może mogłaby, również i w tym temacie „podgrzewać” atmosferę, ale najpierw temat powinni rozpocząć nasi radni-bezradni, którzy siedzą na tych sesjach znudzeni i bez pomyślunku, w poprzedniej kadencji bali się burmistrza Bartla, że będzie obcinał im dotacje na sołectwa a teraz otwartość i opanowanie pana Gregorczyka powinni wykorzystać do maksimum.

        • XXX

          30/06/2016 o 11:34

          To, że większości mieszkańców basen przyniósłby wiele korzyści – to oczywiste.
          Brakuje uświadomienia, że przyniosłoby korzyści również władzy.

          Zachęcam redakcję krzeszowice.one.pl do medialnego lobbingu w tym temacie.

          • Anonim

            30/06/2016 o 12:07

            Najpierw trzeba by sprawdzić, czy uwzględniono lokalizację basenu w planie urbanistycznym. Podobno władze gminne twierdzą, że dopóki nie będzie uchwalonego planu, nie można się będzie ubiegać o dotacje unijne. Nie wiadomo, skąd to wzięli, ale tej wersji się trzymają.

  10. Zazdrosny

    29/06/2016 o 20:55

    A czemu żona burmistrza pcha się wszędzie ..? Spotkania, zebrania, imprezy – chyba nie to nie jej rola jako burmistrzowej żony

    • a

      29/06/2016 o 23:15

      o kogo jesteś zazdrosny? O pana, czy panią? 😀

    • Anonim

      29/06/2016 o 23:43

      a czemu się czepiasz, w końcu pełni obowiązki Pierwszej Damy w rzeczpospolitej krzeszowickiej 🙂

    • Anonim

      30/06/2016 o 06:56

      nie ? a jaka jest rola żony Burmistrza ? z obiadem czekać o 16 ?

  11. Zazdrosny

    30/06/2016 o 07:28

    Nie wiem jaka jest rola .. Ale nie jak pierwszej damy prezydentowej. My mamy burmistrza a nie parę. Niech nie pcha się wszędzie, bo to nie o to chodzi. Do tej pory nikt nie znał drugiej połowy burmistrza
    Zazdrosny jestem o pana burmistrza!! A jak! Biedny nie ma oddechu bez żony

    • ???

      30/06/2016 o 08:30

      Nie rozumiem w czym problem? Nikt jej za to nie płaci, może sama się interesuje sprawami Gminy? Chłopa całe dnie w domu nie ma to po prostu przykro się robi.

    • Anonim

      30/06/2016 o 09:09

      Do zazdrosnego (zazdrosnej).Ja rozumiem twoje pytanie ponieważ przez ostatnie lata u sterów naszej gminy stali ludzie którzy swoje żony mieli w głębokim poważaniu ale to chyba nie jest w porządku? Przecież jesteśmy w większości wierzący a rodzina to podstawa.
      Uważam że Pan Burmistrz robi bardzo dobrze zabierając żone na spotkania ponieważ przywraca normalność po ośmiu latach rozwodniczej patologii w urzędzie.
      Myśle że sołtysi i inni organizatorzy imprez gdyby zapraszali ważnych gości ze swoimi żonami to by przyniosło pozytywny skutek i nie wpadaliby na chwilę.

      • ???

        30/06/2016 o 09:12

        Z tym zaglądaniem komuś do wyrka to przesada. To czy ktoś z żoną czy nie to sprawa zupełnie obojętna.

        • Anonim

          30/06/2016 o 09:39

          wygląda na to, że ludziska już nie widzą poważniejszych problemów w swojej gminie ? może znów się przebudzą i będą pomstować na plan przestrzenny, że im urzędnicy przeorali drogami działki i domy, albo zrobili im tereny zalewowe tam, gdzie woda nigdy nie dochodzi, ale wtedy to już będzie przysłowiowa musztarda po obiedzie 😉

        • Anonim

          30/06/2016 o 12:51

          Ktoś ten wątek poruszył więc musi liczyć się z odpowiedzią nie zawsze miłą.
          Chyba że to rozpaczliwa i pożałowania godna zemsta

      • aska

        30/06/2016 o 12:20

        a mnie się wydaje,że to żona jest głównodowodzącym w tej gminie dlatego jest wszędzie.

        • Anonim

          30/06/2016 o 12:53

          Wydaje mi się to trochę słaby argument żeby stawiać tezy

    • Anonim

      30/06/2016 o 12:25

      Już nie wydziwiajcie, Pani Ania to bardzo skromna, spokojna kobieta i czepianie się Jej to trochę jest niesprawiedliwe, a uczestniczenie przy boku męża to myślicie, że zawsze jest miłe i przez Nią pożądane, a może chciałaby zostać w domu poczytać książkę lub poplotkować z koleżanką, a taka teraz moda.

    • Anonim

      30/06/2016 o 13:35

      Aha, czyli najpierw piszesz, że nie wiesz jaka jest jej rola, ale potem od razu stwierdzasz, że na pewno nie taka a taka.
      Czyli jednak wiesz ?

Odpowiedz

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Copyright © 2024 krzeszowiceone.pl. All Rights Reserved.

W górę