Kluby sportowe pytają krzeszowicki urząd o kryteria podziału środków z gminnych grantów
W połowie stycznia klub piłkarski z Sanki ogłosił, że ze względu na niski poziom przyznanej przez gminę dotacji, nie będzie w stanie przetrwać do końca roku. Wysokością środków przyznaną klubowi, rozczarowani są także członkowie i sympatycy LKS Victorii Zalas. Obu klubom trudno też zrozumieć kryteria jakimi kierują się urzędnicy przy podziale dofinansowania.
Małe granty wzbudzają coraz większe emocje. Po rozstrzygnięciu naboru wniosków na dofinansowanie projektów lokalnych klubów sportowych w mediach społecznościowych zawrzało. PKS Sankowia na swoim profilu wydała komunikat skierowany do kibiców klubu i rodziców dzieci, które uczęszczają na zajęcia sportowe. „W związku ze skandalicznie niesprawiedliwym podziałem środków z dotacji gminnej, nasz klub nie będzie w stanie przetrwać całego roku” – pisze w komunikacie zarząd Sankowi.
Czytaj także: Na jakie dofinansowanie z gminnego budżetu mogą liczyć lokalne kluby sportowe? Sprawdziliśmy >>
Kryteria podziału środków są także niezrozumiałe dla Victorii Zalas. W tym roku klub dostał dotację o 7 tysięcy złotych niższą niż przed rokiem. „Ograniczenie dofinansowania zmusza nas do obniżenia jakości świadczonych usług oraz prawdopodobnie rozwiązania niektórych sekcji” – piszą w przekazanej przez radnego Henryka Woszczynę interpelacji. Wskazują też, że za wysoką punktacją oceny wniosku nie idzie wyższe dofinansowanie.
Do sytuacji odniósł się krzeszowicki urząd przypominając, że pula środków przeznaczonych na zadanie wynosiła 400 tysięcy złotych, a łączna kwota złożonych przez kluby wniosków opiewała na prawie 900 tysięcy. Granty mają być dofinansowaniem działalności, a nie jej pełnym finansowanie. W odpowiedzi na interpelację można też przeczytać, że liczba przyznanych punktów nie decyduje o wysokości przyznanej kwoty dotacji, a jest tylko pomocnicza przy podziale dofinansowania. – Kluby sportowe mają też możliwość ubiegania się o środki finansowe oferowane przez inne podmioty publiczne i prywatne, na dofinansowanie swojej działalności – pisze w odpowiedzi na naszego maila sekretarz gminy.
Od decyzji o przyznaniu środków nie można się odwołać. Kluby mają jeszcze możliwość wzięcia udziału w gminnym konkursie ofert w dziedzinie upowszechniania kultury fizycznej. Wnioski przyjmowane są do 11 lutego. Grantowy konkurs na upowszechnianie kultury fizycznej właśnie ogłosił powiat, ale pula środków jest tu zdecydowanie niższa – 180 tysięcy złotych. Maksymalna dotacja nie może przekroczyć 15 tysięcy złotych. Wnioski można składać do 28 lutego.
Logik
07/02/2022 o 19:57
Widocznie muszą se wybiegać dotacje… Life is brutal…
Gie
07/02/2022 o 21:13
Niech kilka klubów połączy siły i zgłosi się o dofinansowanie do Budżetu Obywatelskiego Małopolski. Później wystarczy że skrzykną mieszkańców swoich miejscowości i będą mieć pieniądze na działalność. Z tego co widzę to w ostatniej edycji wystarczyło nieco ponad 1200 głosów do zdobycia dofinansowania. W 2-3 miejscowościach zdobycie tylu głosów nie powinno być problemem.
xyz
08/02/2022 o 23:20
skandal. pieniądze na sport im się należą jak psu miska, ta gmina jest wrogiem krzewienia kultury fizycznej
historyk
07/02/2022 o 22:05
Pytanie: trochę poza tematem acz ważne. Kto w Tenczynku w latach 80 miał konie? Głównie do jeżdżenia?
Ja
08/02/2022 o 19:37
Niejaka Pani Uranowicz jeśli się nie myle
Anonim
09/02/2022 o 11:12
Chyba Reyowie. Teraz Szarża w Bolęcinie.
historyk
09/02/2022 o 21:39
Chodzi mi o tych co się końmi zajmowali ale w latach 80tych. Byli tacy w Tenczynku ale nie mogę nazwiska przypomnieć sobie.
Logik
09/02/2022 o 19:50
Widocznie Koziołek Matołek, bo któżby inny???…
Malkontent
10/02/2022 o 17:59
I te wszystkie konie nie źyją…
Grabarz
12/02/2022 o 20:00
Malokntencie zapraszam na event polaczany z zamykaniem wieka.
Malkontent
14/02/2022 o 17:39
O 22 lata za późno…
Czapka w drodze
08/02/2022 o 13:48
Sanka powinna się skoncentrować na sportach zimowych.
Pacjent psychiatryczny
13/02/2022 o 23:31
Skoro tak już im w Sance zależy na sportach zimowych, to powinni skoncentrować się na saneczkarstwie…
Ale nie znam się na polityce mózgu. ni tym bardziej na ukształtowaniu terenu, to mogę się mylić we wnioskach…
Miszcz Yoda
08/02/2022 o 13:50
No bo Kto się może skuteczniej UBIEGAĆ o środki niż sportowcy?
Yyy
08/02/2022 o 19:58
Sankowia to PARAFIALNY Klub Sportowy, to nie wiedzą gdzie szukać kasy?
Malkontent
08/02/2022 o 22:24
Sport jest męczący, wzmaga niepotrzebne emocje i można się walnąć w łydkę. Nie ma co polecać.
Dziadu
09/02/2022 o 18:48
Ja nie życzę sobie, żeby z moich podatków opłacać hobby kilkudziesięciu osób. Jak chcą sobie piłkę kopać, to niech kopią, ale za swoje!
Stanisław
11/02/2022 o 08:12
To tak jak my z górnikami. Nie życzymy sobie żeby dokładać do ich hobby, czyli wyłudzania pieniędzy od wszystkich innych.