Gospodarka

Gmina pomoże bezrobotnym

Trzyosobowa „Brygada Łukasza” ruszy w tym roku na wielkie porządkowanie Gminy Krzeszowice. Magistrat wygrał konkurs Wojewódzkiego Urzędu Pracy, dzięki któremu trzech bezrobotnych na czas projektu znajdzie zatrudnienie.

520 bezrobotnych z Małopolski znajdzie zatrudnienie w projekcie Wojewódzkiego Urzędu Pracy „Konserwator” dofinansowanym z Europejskiego Funduszu Społecznego. Do jego realizacji przystąpiła również Gmina Krzeszowice.

Głównym celem projektu jest pomoc osobom, którym przez dłuższy czas nie udało się znaleźć zatrudnienia oraz osobom nie posiadającym wystarczająco atrakcyjnych kwalifikacji zawodowych bądź też doświadczenia zawodowego dla znalezienia zatrudnienia.

W lutym WUP ogłosił konkurs do projektu na organizatorów staży i zatrudnień subsydiowanych. W szranki stanęły samorządowe instytucje kultury, gminy i organizacje pozarządowe. Do projektu zakwalifikowano 105 ofert, w tym ofertę „Brygada Łukasza” złożoną przez Gminę Krzeszowice.

Trzyosobowy zespół brygady będzie odpowiadał za bieżące utrzymanie terenów zielonych – koszenie trawy, zbieranie śmieci czy naprawę ogrodzeń. Prace skoncentrowane będą wokół zespołu parkowo – pałacowego. Bezrobotni będą się też zajmować zabytkowymi kapliczkami przydrożnych, pomnikami, tablicami a także porządkowanie terenu wokół zamku Tenczyn w Rudnie.

Za realizację projektu z ramienia gminy jest odpowiedzialny Łukasz Wróblewski Naczelnik Wydziału Inwestycji, Remontów i Infrastruktury Technicznej.

Oferta gminy zapewne nie jest światełkiem w tunelu, ale w obliczu zmniejszenia o 21 mln złotych dotacji dla Powiatowego Urzędu Pracy na aktywizację bezrobotnych, daje choć cień szansy, dla tych, którzy na rynku pracy wciąż nie czują się jak ryby w wodzie.

Dowiedz się więcej o projekcie

45 komentarzy

45 Komentarzy

  1. Ben

    14/03/2011 o 09:20

    „Magistrat wygrał konkurs Wojewódzkiego Urzędu Pracy, dzięki któremu TRZECH bezrobotnych na czas projektu znajdzie zatrudnienie.”
    Zwracam uwagę na słowo „TRZECH”.
    W tym wypadku należy złożyć gminie gratulacje, bo rzeczywiście jest się czym pochwalić.

  2. lokalny

    14/03/2011 o 10:00

    wielki konkurs wielka pompa powinno się z tego powodu jakiś bal zorganizować! jakże się poprawi dobrobyt mieszkańcom a i bezrobocie spadnie TRZECH bezrobotnych znajdzie pracę. Niedawno było spotkanie tych bezrobotnych. To są etatowi bezrobotni, żadna praca im nie pasuje, gdy mają dostać skierowanie to od razu chorują i migają się od pracy. Teraz nawet jeśli się zgodzą popracować to sądzę że coś wymyślą aby nie podjąć pracy. bo za 1500 zł pracować? wstawać tak wcześnie rano i do pracy? O tej porze to należy iść ale na piwo czy nalewkę pod sklep, ktoś zawsze uzbiera te kilka złotych aby w gardle nie zaschło?!?!?!

  3. gruszek okruszek

    14/03/2011 o 10:33

    To rachunek się wyrówna, nasza wspaniała rewitalizacja może przyczynić się do zlikwidowania trzech podmiotów gospodarczych usytuowanych przy rynku. Mówię o kolekturze Lotto oraz dwóch kioskach Ruchu.

  4. Może

    14/03/2011 o 11:41

    Gmina niech lepiej pomaga tworzyć nowe miejsca pracy! Jak narazie to sie je likwiduje!!!

  5. lokalny

    14/03/2011 o 11:46

    do „Może” nie rozumiesz że z wielka pompą gmina się chwali że tworzy TRZY miejsca pracy dla bezrobotnych??? to przecież wielki postęp w gminie gdyż są nowe miejsca pracy

  6. ona

    14/03/2011 o 12:11

    Przy Stawie Wrońskim aż niemiło spacerować…jest tyle śmieci, ławka w stawie, brud i syf…pewnie nie tylko tam, ale tam akurat wczoraj miałam 'przyjemność’ spacerować. Ta mała brygada porządkowa to jest kropla w morzu potrzeb – ale zawsze to małe coś….
    Jak nauczyć ludzi porządku??

    • i

      17/03/2011 o 13:44

      Może należałoby zacząć , edukować wszystkich jełopów i skutecznie karać. Mam na myśli nie kary pieniężne, ale konkretne prace. Kamizelki odblaskowe o określonym kolorze dla wandali i zanieczyszczajacych środowisko i sprzątać Staw Wroński, Białkę, Krzeszowice. Kara powinna być skuteczna i dolegliwa. Sąsiedzi, znajomi i pozostali mieszkańcy powinni wiedzieć, że ich podatki przez takich ludzi wielokrotnie idą na naprawianie szkód. Myślę, że dałoby to do myślenia potencjalnym chętnym do „dziwnych zabaw”

  7. lokalny

    14/03/2011 o 12:25

    jeśli zatrudnieni zostaną tacy jak się tam zgłosili to sądzę że sprzątać w terenie będą tylko puszki i złom bo to można sprzedać a i wypić będzie za co w terenie, w takiej trasie i w ciepłe dni pić się chce

  8. XYZ

    14/03/2011 o 20:14

    ale kpina. Likwiduje się stanowiska pracy dla 44 osób a pracę znajduje dla trzech. I znowu Burmistrz ma się czym pochwali. Należy mu się medal za walkę z bezrobociem i podwyżka pensji

  9. adam

    14/03/2011 o 20:38

    do XYZ – tak to racjonalne działanie pod warunkiem że takie same kroki zostaną podjęte również w administracji w Gminie. Jak można patrzeć na to jak pracują te 44 osoby w 16 szkłach gdzie cała księgowość kończy się na zrobieniu wypłaty raz w miesiącu i wklepaniu w ciągu miesiąca 5 faktur. Wystarczy 10% z tego ale sprawnych intelektualnie osób aby załatwić całość. Myślę że jeśli w ślad za tym – zostanie tylko o 10% zmniejszona liczba panienek bezproduktywnie biegających od pokoju do pokoju w budynku w budynku Gminy to oszczędności będą znaczne a wzamian będzie można zatrudnić nie tylko trzy osoby do sprzątania tego bałaganu.

  10. babajaga

    14/03/2011 o 22:39

    Cóż za hipokryzja! Najpierw wykreowali i wybrali sobie mieszkańcy takiego burmistrza, a teraz narzekają, że toleruje bałagan, że rośnie bezrobocie, że się chwali pseudo sukcesami! A przecież to wszystko było do przewidzenia, gdyby nie zawiodła wyobraźnia. Można było zmienić oblicze miasta i usprawnić życie jego mieszkańców, gdyby nie zaślepienie tych wszystkich ludzi, którzy w swojej naiwności uwierzyli, że ten jegomość się nadaje do rządzenia Krzeszowicami przez kolejne cztery lata. Teraz, to już jest po herbacie.

    • momo

      15/03/2011 o 06:46

      Żadna hipokryzja. A kogo mieliśmy wybrać? Jaki był wybór? Ślusarczyk? Sprawdza się w roli radnego opozycji, ale już jako burmistrza kompletnie go nie widzę. Sam głosowałem na Czesława i gdyby wybory były w tej chwili – głosował bym ponownie. Z zaciśniętymi zębami, mieląc w ustach przekleństwa – tak samo jak w zeszłym roku…

      • wyrazy

        15/03/2011 o 07:19

        współczucia. przecież był trzeci kandydat.

        • momo

          15/03/2011 o 10:13

          No nie rozśmieszaj mnie, piszę o poważnych kandydatach, a nie tzw. „kwiatkach do kożucha”.

      • Krysia

        16/03/2011 o 10:19

        A mnie się wydaje ze juz dzisiaj widac wyraznie ze wybór powmiedzy Bartlem a Slusarczykiem to był realny wybór ale wybrano zle . Sądze ze Slusarczyk ma doswiadczenie j i wiedze jak mało kto w naszej Gminie

        • momo

          16/03/2011 o 15:57

          Ślusarczyk może i ma wiedzę, ale na pewno nie umie jej pokazać. Na spotkaniach przedwyborczych było to niestety widać. Bartl miał doskonały marketing – facet „umiał się sprzedać”.
          Dla Ślusarczyka jednak dobrze się stało. Facet zyska „ostrogi” podczas pracy w Radzie. Może za 4 lata będzie w stanie realnie zagrozić Bartlowi.
          Obecnie cieszy to, że wreszcie ktoś zadaje władzy niewygodne pytania, bo dotąd było jedynie poklepywanie się po plecach i szejkhendy.

          • Przecież

            17/03/2011 o 14:14

            on już był w Radzie. Pewnie potrzebne mu są kolejne ostrogi. Byle od tego zdobywania nie nabawił się haluksów 🙂

        • Rozumiem

          17/03/2011 o 14:12

          Tak ma doświadczenie jak zaczynać i nie kończyć. Nawet stacji benzynowej nie potrafił poprowadzić. Potrafi tylko pracować na państwowych posadkach i dużo gadać. To dopiero byłby burmistrz, broń nas od takich Boże. Typowy pierdoła.

          • jaaaaaasne

            17/03/2011 o 15:53

            lepszy farbowany baca (bo na juhasa za stary) 😀

  11. tynłotty

    14/03/2011 o 22:46

    no coż, widocznie jaka gmina taki sukcesy.

    zreszta czemu narzekać? w koncu SUKCES!!! cieszmy sie razem z gmina ktora chciala sie pochawalic ze cos jednak osiagamy

    byle do przodu, tak dalej!!! brawo

  12. miś&misia

    14/03/2011 o 22:58

    Po skończeniu tej całej pseudo-rewitalizacji ma podobno powstać JEDNO NOWE MIEJSCE PRACY! Warto więc może zacisnąć wargi i ponieść te wszystkie wyrzeczenia i codzienne utrudnienia chociażby tylko po to, ażeby przyczynić się do zmniejszenia bezrobocia w naszej tak sprawnie rządzonej gminie. Jesteśmy za! Apelujemy do mieszkańców Krzeszowic: wspierajcie szerokim frontem tę WIELKĄ IDEĘ naszych władz!

    • macie

      14/03/2011 o 23:38

      mój głos!!!!!!!!!!!!!!!
      POpieram!

  13. babajaga

    15/03/2011 o 09:32

    Momo – zawsze jest jakiś wybór, wystarczy sobie to tylko uświadomić. Ty upraszczasz problem w ten sposób: skoro nie B, to kto? Przecież nie wybiorę Ś! I sam się wpędzasz w pułapkę, bo nie potrafisz sobie wyobrazić trzeciego rozwiązania. Najczęściej zapominamy, że ludzie, którzy „kręcą te lody ” z boku, cały czas manipulują naszymi umysłami podsuwając nam gotowe rozwiązania i ograniczając w ten sposób „pole manewru”. pozostawiają nam złudzenia, że sami o czymś decydujemy. Na tym właśnie polega cała perfidia demokracji. Nie martw się momo, nie Ty jeden dałeś się na to nabrać!

  14. Ben

    15/03/2011 o 11:19

    Babojago, Momo,
    wybór dobrego burmistrza nie jest kluczem do dobrego funkcjonowania gminy. Może się to wydaje dziwne, ale tak jest. Kluczem jest wybór dobrej rady. Niestety dla wyborców najważniejszy jest fakt wyboru burmistrza, wybór radnych dokonywany jest niejako w cieniu głosowania na burmistrza. Jest to klasyczny błąd popełniany przez wyborców. A przecież to rada ma dużo większe uprawnienia niż burmistrz. Wszystkie strategiczne dla gminy decyzje nie są zatwierdzane przez burmistrza, lecz właśnie przez radę. Jeśli jakiś strategiczny dla gminy pomysł czy projekt przedłożony przez burmistrza nie uzyska akceptacji rady, to nie będzie realizowany.
    Wracając do naszego podwórka – mamy tak sytuację, że Nowe Krzeszowice mają w radzie większość. Opozycja – co tutaj dużo mówić – jest za słaba, aby móc zablokować propozycje burmistrza. Dla burmistrza jest to bardzo komfortowa sytuacja, lecz dla gminy już niekoniecznie. Dlaczego? Ponieważ daje burmistrzowi ogromną swobodę w działaniu i „poczucie” bezpieczeństwa na zasadzie – mam większość w radzie, więc mogę spać spokojnie. A gdzie może kryć się niebezpieczeństwo? W sytuacji, kiedy rada na tyle wierzy w słuszność prowadzonych działań burmistrza, że przestaje je wnikliwie kontrolować.
    Wróćmy zatem do naszych radnych – otóż uważam, że zasiadło w naszej radzie wiele bardzo wartościowych osób. Bardzo ważne jest jednak to, aby wszyscy zaczęli działać i pracować nie w kategoriach realizacji programu ugrupowania, z którego dostali się do rady, lecz w kategoriach przynoszenia korzyści gminie. I to my – wyborcy – możemy sprawić, że tak się stanie. Nie przed następnymi wyborami, ale teraz, właśnie w trakcie trwania kadencji. Kontrolujmy radnych, pytajmy ich dlaczego głosowali tak – a nie inaczej, uświadamiajmy im, że to my – wyborcy – zadecydowaliśmy o tym, że są członkami rady i właśnie dlatego mają tak działać, aby realizować naszą – mieszkańców czy wyborców wolę. Oraz przypominać, że otrzymali mandaty radnych tylko na 4 lata, w ciągu których albo nas przekonają, że dokonany przez nas wybór był dobry, albo zmuszą nas przed następnymi wyborami do poszukiwania innych kandydatów na radnych.

    Zdarzyło się, że na tym forum wypowiadała się Pani Przewodnicząca Rady Miejskiej. Jeśli przeczytała mój niniejszy post, to poddaję pod rozwagę propozycję organizowania cyklicznych spotkań (np. raz lub dwa razy w miesiącu) w późnych godzinach popołudniowych lub wczesnych wieczornych spotkań mieszkańców z radnymi – niekoniecznie wszystkimi – kilkoma. Może dobrym pomysłem byłoby organizowanie spotkań z radnymi wchodzącymi w składy poszczególnych komisji. Na takim spotkaniu radni wchodzący w skład danej komisji przedstawialiby problemy, które muszą rozwiązać, proponowaliby rozwiązania i słuchali opinii, co na ten temat sądzą mieszkańcy przybyli na spotkanie. Takie spotkania, które wprowadziłyby „żywy” dialog pomiędzy radnymi a mieszkańcami zdecydowanie byłyby korzystny tak dla radnych, jak i mieszkańców. Myślę, że warto spróbować. No, chyba że – w co nie chce mi się wierzyć – radnym nie zależy na rozwijaniu bezpośrednich kontaktów z mieszkańcami (piszę rozwijaniu, ponieważ mieszkańcy zawsze mają możliwość spotkania z radnym podczas jego dyżuru).

    • lol

      17/03/2011 o 14:00

      Benie to bardzo ładnie brzmi, ale wielu z radnych każde próby rozliczenia traktuje jako napastliwość, zaczyna Cię uważać za pieniacza. Bierze się to stąd, że ci ludzie nie dorośli do funkcji. Uważają się za kogoś ponad, są nietykalni, nie można im zwrócić uwagi oni wiedza najlepiej, zaczynają traktować wyborców z przymrużeniem oka. Zgadzam się, że w tej radzie są i ludzie na poziomie, o dziwo ten podział nie przebiega między wykształcony i ten mniej. Wśród tych wykształconych jest więcej tych co im „słoma wychodzi…” nawet w jej ścisłym „kierownictwie „.

  15. babajaga

    15/03/2011 o 11:34

    momo – poważni kandydaci? a kto to taki? Spróbuj sam sobie najpierw ustawić kryteria, potem zdefiniować pojęcie „powazny kandydat”, następnie przyłożyć to do tzw. powaznych kandydatów z imienia i nazwiska i sam zobaczysz, co ci wyjdzie. Gdy sama to spróbowałam przećwiczyć w odniesieniu do pewnego pana B. (tzw. powazny kandydat), wstyd mnie natychmiast ogarnął na samą myśl, jak często pustymi frazesami się posługujemy dla usprawiedliwienia .własnego rozleniwienia umysłowego. Jak poćwiczysz – podziel się z nami swoimi refleksjami.

    • momo

      15/03/2011 o 19:58

      Poważni kandydaci – to tacy, którzy mają poważną szansę zostać wybranym. Nie chodzi mi o powagę, czy poważanie. W tym kontekście pan Antończyk niestety był przysłowiowym kwiatkiem do kożucha…

  16. Jerzy

    15/03/2011 o 11:40

    Bardzo logiczny, zresztą jak zawsze, wywód Bena. Zastanawiam się tylko, ile osób weźmie sobie te słowa „do serca”, skoro wokół panuje interesowność i nepotyzm.

  17. babajaga

    15/03/2011 o 12:10

    Ben – jestem pełna uznania dla Twoich racjonalnych wywodów. Zresztą nie od dzisiaj. Pozwól jednak, że tym razem nie zgodzę się z Tobą w kwestii zasadniczej. Pomyślmy logicznie.
    Po pierwsze – uważam, że wybór osoby na wysokim poziomie intelektualnym i kulturalnym, mającej predyspozycje do sprawnego zarządzania dużym organizmem gospodarczym, jakim jest gmina, jest KLUCZEM do dobrego funkcjonowania gminy.
    Po drugie – znacznie łatwiej znaleźć i wybrać tę jedną najbardziej odpowiednią osobę na to stanowisko, aniżeli kilkanaście osób spełniających wysokie kryteria, o jakich wspominasz.
    Po trzecie – nie można raczej oczekiwać, mając na względzie kompletne rozproszenie polityczne i przypadkowość wyboru radnych, a także brak prawdziwej opozycji, że rada będzie kreatywna i potrafi istotnie wpłynąć na oblicze miasta czy gminy, wystrzegając się klakierstwa. Burmistrz jako jednoosobowy organ o praktycznie nieograniczonych możliwościach kreacyjnych – jeśli tylko posiada wizję i własną koncepcję rozwoju miasta – TAK. To zwykła logika arytmetyczna.
    Po czwarte – burmistrz o wysokich predyspozycjach i umiejętności przekonywania do swoich racji potrafi sobie ułożyć dobrą współpracę z radą złożoną nawet z przeciętnych ludzi. W odwrotną stronę jest to raczej niemożliwe.
    Są to wszystko oczywiście wywody oparte wyłącznie na logicznych przemyśleniach, uwzględniające przede wszystkim dobro gminy a nie poszczególnych osób związanych z jej funkcjonowaniem.
    Naturalnie w życiu jest to trochę bardziej skomplikowane. A katastrofa się zaczyna dopiero wtedy, gdy pojawia się marny burmistrz i marna rada.

    • Ben

      15/03/2011 o 12:43

      Babojago, tak na szybko odniosę się do Twojej wypowiedzi.

      Ad. „Po pierwsze” – wybór dobrego czy bardzo dobrego burmistrza jest bardzo ważny, ale to rada zatwierdza plany działania burmistrza. Dlatego właśnie rada jest ważniejsza. 🙂

      Ad. „Po drugie” – zgadzam się – ale również uważam, że fakt, iż wybór dobrego gremium jest trudniejszy niż wybór „jednoosobowy” nie powinien być traktowany przez wyborców jako „dodatek” do wyborów burmistrza. A tak moim zdaniem niestety jest w przeważającej większości. Gdybyś kilka miesięcy po wyborach zadała wyborcy dwa pytania:
      – czy pamiętasz, na jakiego kandydata na burmistrza głosowałeś/łaś?
      – czy pamiętasz, na jakiego kandydata na radnego głosowałeś/łaś?
      to jestem przekonany, że większości zestaw odpowiedzi brzmiałby TAK, NIE.

      Ad. „Po trzecie” – można oczekiwać. Powiem więcej – trzeba tego oczekiwać. I jeszcze więcej – trzeba tego wymagać.

      Ad. „Po czwarte” – z pierwszą częścią Twojej wypowiedzi się zgadzam. Jak jest w druga stronę? Otóż zależy to od wielu czynników. Ale uważam, że również jest możliwe.

  18. Zatem

    15/03/2011 o 16:47

    czemu ludzie, z takim mądrym rozumowaniem, rzeczowym podejściem do zagadnienia, nie wychylili się do wyborów i pozwolili wygrać wybory facetowi z czubkiem na głowie?

  19. realista do Bena

    15/03/2011 o 16:50

    – Benie, myślę że prawda co do wyższości rangi burmistrza czy też rady miejskiej leży jak to zwykle bywa po środku ….., wyjaśniam dlaczego: otóż nie kto inny ale to burmistrz trzyma kasę i realizuje obowiązkowe zadania gminy narzucone przepisami prawa, ponadto realizuje tzw. politykę własną gminy w zakresie takim jaki nakazała mu to rada miejska ……, z kolei rada miejska nie może praktycznie w żaden sposób ograniczac wykonywania zadań obowiązkowych, natomiast kszałtuje pewna politykę gminy i strategię w zakresie polityki własnej – tutaj ma pole do popisu, m.in. poprzez uchwalenie budżetu czy właśnie określenie priorytetów działań dla gminy ….
    – myślę że w takich relacjach rada miejska-burmistrz sprawdza się stara zasada – zgoda buduje a niezgoda rujnuje …..

  20. y

    15/03/2011 o 17:26

    Ustawa samorządowa jest taka a nie inna i to wójt, burmistrz czy prezydent miasta tak naprawdę rządzą. Wychodząc na chwilę z naszego grajdołka należy przypomnieć, że prezydent Krakowa Jacek Majchrowski nigdy nie miał większości w radzie a po raz 3 został wybrany z dużą przewagą. Radni w większości gdzieś pracują lub się uczą albo przygotowują do wyborów np na sołtysów czy przewodniczących dzielnic. Nie będą bez potrzeby walczyć z burmistrzem. Musimy się pogodzić, że najbliższe ok 2 lat nic się nie zmieni a ruchy zaczną się przed nowymi wyborami w których pewnikiem znowu tak wybierzemy, że bedzięmy żałować ale za to będzie można znowu wylewać na tym forum żale po niewczasie.

    • gig

      17/03/2011 o 14:03

      Czy tak na prawdę nic się dobrego nie dzieje, czy ty tylko dla przekory jak wielu na tym forum nie chcesz tego widzieć?

    • Rozumiem

      17/03/2011 o 14:06

      że działania burmistrza pozostawiają wiele do życzenia, ale taka totalna krytyka jest pozbawiona sensu. Trzeba być ślepym, albo bardzo złośliwym i pozbawionym obiektywizmu żeby w kaki sposób prowadzić dyskusję.

      • proszę

        17/03/2011 o 16:11

        o dobre przykłady.

        • Przedszkola

          17/03/2011 o 19:13

          wybudowane(2), szkoły ocieplone, odnowione, wybudowana sala gimnastyczna, odnowione stawy, budowa kanalizacji, rozpoczęta rewitalizacja0 – mam wymieniać dalej? Budowa chodników na wsiach, dróg , boisk. Mało? Ja widzę, że coś robi Ty nie?

          • miały być

            17/03/2011 o 22:36

            dobre przykłady, a nie relacja z wykonywania zadań własnych gminy 😀
            no, jedynie rewitalizacja nie należy do tych zadań, ale nie jest dobrym przykładem 😉

          • co tam

            18/03/2011 o 07:06

            robi ..bokami a problem w tym ze to nie bartl robi tylko urzędnicy bo bartl sie opiepsza tak opiepsza to skandal ze mamy burmistrza superlenia wrecz oszusta jesli chodzi o czas jego pracy

        • Pisze

          18/03/2011 o 11:10

          się opieprza, wiesz jak w wierszyku „nie pieprz Pietrze wieprza pieprzem bo przepierzysz wieprza Pietrze.”

        • Latasha

          05/05/2011 o 17:03

          Posts like this brgtiehn up my day. Thanks for taking the time.

  21. emil

    16/03/2011 o 21:34

    toż to będą trzej muszkieterowie: Atos, Portos i Aramis …. a na czele Dartanian o imieniu Łukasz …. buuuhaha 🙂
    A wszystko po to żeby żyło się lepiej.

  22. babajaga

    18/03/2011 o 11:23

    Mamy to, na co zasługujemy! Niby wszyscy na ogół chcą dobrze, a wychodzi – jak zwykle.
    Wystarczy tylko postawić na przeciętniaków.

  23. babajaga

    18/03/2011 o 11:29

    Mamy to, na co zasłużyliśmy! Niby wszyscy na ogół chcą dobrze, a przeważnie wychodzi – jak zwykle. Wystarczy tylko postawić na przeciętniaków, i wszystko znów kręci się po staremu.

    • gruszek okruszek

      18/03/2011 o 12:42

      A niby kto ma postawić na ponadprzeciętnych, taki co zazdrości byle sąsiadowi bardziej zielonego trawnika lub też większej wiedzy? Takich, to niszczy się bezinteresownie w naszym kraiku, zupełnie jak w „Dniu świra”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W górę