Fotogalerie

Matura 2010 – wystartowali

Charakterystyka głównego bohatera „Świętoszka” Moliera i przemyślenia na temat godnej śmierci na podstawie „Zdążyć przed Panem Bogiem” Hanny Krall – to tematy, które pojawiły się na tegorocznym egzaminie maturalnym z języka polskiego na poziomie podstawowym.

Poza Krall i Molierem w arkuszu na poziomie podstawowym znalazły się również pytania do fragmentu wykładu Edwina Bendyka „Internet: śmietnik czy sezam kultury” wygłoszonego w 2001 r. w Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie.
Zdaniem maturzystów z krzeszowickiego LO egzamin był dość łatwy, większość z nich wybrała temat drugi. Jutro czeka ich egzamin pisemny z matematyki, pojutrze z języka obcego, a w piątek z jednego wybranego przedmiotu.


82 komentarze

82 Komentarzy

  1. Krzeszowiczanin

    04/05/2010 o 12:19

    Oto kuźnia krzeszowickiej elity, pozdrawiam wszystkich i życzę by nie była to ostatnia matura w tych murach.

  2. Nowy

    04/05/2010 o 12:31

    Kuźnia krzeszowickiej elity – może kiedyś, teraz krzeszowickie LO stało się kuźnią z beznadziejnymi kowalami, a jak kowal jest zły to i podkowa będzie kiepska.

  3. Misiek

    04/05/2010 o 12:35

    Jutro chwila prawdy – królowa nauk wraca na salony! Niektórym nawet czerwone gatki nie pomogą 😉
    Powodzenia!

  4. co do matury

    04/05/2010 o 13:04

    to obecnie jest to śmiech na sali. Zadania są tak ułożone, by uczeń – nie ważne czy uczy się w Krzeszowicach, czy w Gdańsku – UCZYŁ się do tych pytań a nie ROZUMIAŁ materiał. Pytania skierowane są wprost, nie wymagają żadnej inwencji twórczej. Pytanie-odpowiedź.
    I weź tu się wstrzel w klucz…
    Po co teraz cokolwiek czytać, skoro wystarczy ściągnąć z sieci skrypt, lub też konspekt i wyryć go na blachę. Przecież teraz nie trzeba myśleć – teraz wystarczy umieć.
    Swoją drogą, jeżeli na tym etapie życia człowiek jest sterowany żeby coś wybrać, bez konieczności użycia rozumu, a tylko z koniecznością użycia pamięci, to co my się dziwimy, że społeczeństwo nam głupieje…

  5. do powyżej

    04/05/2010 o 17:35

    Nic sie nie martw studia zweryfikują wszystkich którym się wydaje że umieją (mówiąc o studiach mam na myśli dzienne, państwowe)

  6. ktoś

    04/05/2010 o 18:46

    A w kużni Wójtowicza to teraz farby sprzedają i można wszystko zamalować na czerwono.

  7. do "do powyżej"

    04/05/2010 o 20:18

    Nie do końca zweryfikują… I niestety coraz częściej okazuje się, że nawet studia dzienne nie pomagają w odsiewie.
    Gdyby uczelnia chciała weryfikować i odsiać tych co im się wydaje, że umieją to na studia chodziłaby połowa obecnych studentów. Problem polega na tym, że jak to mówią niektórzy kierownicy wydziałów na jednej z uczelni: „no przecież sale nie mogą świecić pustkami, kogo kształcić będziemy ? Proszę przymknąć oko na panią X, panów Y i Z, proszę
    zrozumieć, że jak będzie mało studentów to i zmaleje dofinansowanie uczelni”. Przykład niestety prawdziwy, znajomi, którzy pracują na różnych uczelniach słyszą go za każdym razem, kiedy trzeba odsiać z I roku prawa/filologii/ekonomii załóżmy 40 studentów, którym się wydaje, że potrafią zrozumieć materiał a z góry prikaz przychodzi, że „tylko 15
    panie doktorze, tylko 15″…

    Więc martwię się. Coraz bardziej.

  8. kik

    05/05/2010 o 09:06

    Tak było pięknie onegdaj na AGH kiedy zaczynało 160, a kończyło 60. To były czasy… Pozostawali najlepsi z najlepszych..

  9. lol

    05/05/2010 o 09:47

    Jest wiele powodów kiepskiego poziomu krzeszowickiego „ogólniaka”. Niski próg punktowy przy naborze do szkoły – nauczyciele muszą mieć pracę. Zmiana kadry (pokoleniowa, która nastąpiła), tamci mieli doświadczenie i pasję( nie wszyscy, ale większość). Mieli też wiedzę i umiejętności, dopingowali uczniów do startów w olimpiadach i konkursach
    wiedzowych. Poświęcali na przygotowania do nich wiele czasu. Teraz młodzi nauczyciele pseudo partnerzy wolą luźne, głupawe pogaduchy niż rzetelną pracę z młodzieżą. Udają ich przyjaciół, a tak naprawdę nic dla nich nie robią. Niektórzy z nich potrafią drwić na lekcjach z tych, którzy podejmują dyskusję na temat związany z lekcją, z braku wiedzy i
    argumentów chętnie ośmieszają uczniów. Jakie są tego efekty widać w rankingu liceów. Chrzanowskie licea uchodzące dotąd za te o niższym poziomie od krzeszowickiego są o 30 miejsc wyżej od LO w Krzeszowicach, które spadło poniżej 70 miejsca wśród tego typu szkół w Małopolsce. Uważam, że rodzice powinni rozliczyć za ten kiepski poziom szkołę,
    szczególnie panią dyrektor, bo to ona odpowiada za dobór kadry i metody pracy. Z tego co widać sprawdza się stare przysłowie „jaki pan taki kram”.

  10. do "lol"

    05/05/2010 o 14:26

    niestety to nie jest tylko problem naszego ogólniaka – poziom leci na łeb na szyję praktycznie wszędzie.
    Rankingi też niewiele dają. Celem szkół jest teraz produkcja maturzystów, nie ich edukowanie… smutne to, a na ulicach widać najlepiej co nam w szkołach rośnie.

  11. matematyka

    05/05/2010 o 17:19

    czytałem dziś rozwiązania zadań… rany boskie, kto to wymyśla ? I dlaczego są gotowe odpowiedzi w postaci a,b,c,d…
    Pięknie nasza młodziesz wyjdzie ograniczona na umyśle. Brawo minister edukacji. Tak obecna jak i poprzednicy. „reforma” oświaty, po której się okazało, że maturę zdaje się po zdobyciu 30% wymaganych punktów…
    A potem takie „półgłówki” idą na studia, przechodzą je psim swędem, bo albo idą na zaoczne, albo mają farta jak pisał”do do powyżej”. A po studiach zaczynają pracę, po kilku latach obejmują stanowiska kierownicze… i tak oto rodzą się „derektorzy”, którzy myśleć potrafią tylko jak okraść, przekombinować i defraudować.
    Oto nasza wspaniała młodzeż licealna i jej droga po maturze.
    Oczywiście jeszcze nie jest to większość – bo i reforma młoda…
    Ale pomyślcie co będzie za 20 lat…

  12. a ja mam pytanko

    05/05/2010 o 21:18

    Czy ten jak mu tam ……..ano Bartel(bartl chyba) to ma zdana mature czy tylko kurs instruktora fikołków?

  13. do postu powyżej

    06/05/2010 o 10:03

    on mature ma, u Ciebie kuleje nawet interpunkcja, więc o dyskusji z Tobą można zapomnieć.

  14. To

    06/05/2010 o 12:38

    bierz przykład z Bartla, mądry to nawet po kursie instruktora fikołków potrafi kierować 22 tysięczną gminą. I w dodatku jak perfekcyjnie 🙁

  15. bis

    07/05/2010 o 06:52

    Kto w tym krzeszowickim liceum zdawał maturę? Na jednym ze zdjęć na konkurencyjnej stronie siedzi taka stara drypa z czerwonymi paznokciami, dekoltem do pasa, fryzurą jakby piorun strzelił w miotłę. Zastanawiałem się czy tak frywolnie na egzamin ubrała się nauczycielka, ale mnie oświecono, że to uczennica. Zastanawiam się dlaczego w tej szkole w
    takim stroju wpuszcza się na egzamin. Dziewucha wygląda jak rycząca czterdziestka uprawiająca najstarszy zawód świata. Jak nisko upadło to liceum, żadnej dyscypliny.

  16. Masz rację

    07/05/2010 o 07:00

    jechałem przez Trzebinię też wracali uczniowie z matur, sympatyczne stroje i jednakowe krawaty z logo szkoły. Elegancko i stosownie do sytuacji.

  17. kik

    07/05/2010 o 08:50

    Dyscyplina jest, tylko nie dla wszystkich. Zależy kim jest tatuś i mamusia w gminie, jakie pełni funkcje, jak bardzo angażuje się w działalność na rzecz szkoły. Ten zapyziały grajdoł kieruje się takimi prawami. Szkoła podlega tym wpływom w całej rozciągłości.

  18. Muszę

    07/05/2010 o 09:43

    się z „kik” zgodzić, układy i układziki są w tej szkole wszechobecne jak wszędzie z resztą w Polsce i pewnie nie tylko. Smutne ale prawdziwe…

  19. Zgodnie z sugestią

    07/05/2010 o 11:42

    pooglądałam zdjęcie owej blondi. Nie ma na czym oka zawiesić, strój to kompletne bezguście. Jakieś wieśniackie buty toto sobie ubrało ni z gruszki ni z pietruszki. Dziołcha chciała zaistnieć, a że mężczyzna w krytycznym wieku robił zdjęcia to ją ujął. Może zadecydowały o tym te jej „płuca”. Chyba zapomniała, że to nie dzień prezentacji i niestety
    komisja będzie oceniać prace, a nie jej zwiotczałe wdzięki. Faktycznie szkoła do bani, że wpuściła taką na egzamin, zamiast wezwać tatusia, żeby okrył córcię może nałęczką ;). Wydaje mi się, że to ona na studniówce „robiła za pannę młodą” i wystąpiła w bieli. Widać jaki nastrój taki strój.

  20. do bisa

    07/05/2010 o 14:29

    gdzie ty widziałeś to cudo z czerwonymi paznokciami na zdjęciu? podaj link jak możesz

  21. bis

    07/05/2010 o 16:02

    Szukajcie, a znajdziecie…
    Jest pan, który tylko przy pomocy galerii nabija sobie klikalność, bo podyskutować na jego stronie nie można – to właśnie tam.

  22. do bisa

    07/05/2010 o 16:14

    przeszukałem – nie znalazłem. Tak trudno Ci podać konkretny link? A może to ty jesteś ten pan i tylko siejesz zamęt ?

  23. bis

    07/05/2010 o 16:19

    Tak wiele jest krzeszowickich stron?
    Wejdź na Dolinę.

  24. Bardzo

    07/05/2010 o 18:13

    ciekawa jest ta strona.
    Ten pan Lewicki /www.dolinainformacji.pl/ jest szybszy od informatora urzędowego, a oprócz tego dużo zdjęć, lecz trochę mało urozmajconych.

  25. a mnie

    07/05/2010 o 21:49

    ta laseczka całkiem całkiem się podoba! i pewnie wielu innym. Pozdrówko Kiciu!

  26. pytacie,

    08/05/2010 o 12:18

    gdzie nauczyciele, a ja pytam, gdzie rodzice. To mama powinna nauczyć panienkę, co to znaczy stosowny do okazji strój. I tyle.

  27. mama

    08/05/2010 o 17:05

    nie ma czasu, bo musi pracować, żeby panienkę wyżywić i ubrać.

  28. MAMA

    08/05/2010 o 17:56

    mój syn ukończył Krakowską V, ale jak składał dokumenty o przyjęcie, musiał zapoznać sie z regulaminem szkoły, przyjąć go wiadomości i przestrzegać, aż do ukończenia szkoły.
    Między innymi regulamin dotyczył ubioru, więc może i w naszych szkołach coś podobnego zastosować, żeby z góry wszystko było jasne i uczeń wiedział o twardych zasadach.

  29. jaro

    08/05/2010 o 21:58

    Czy ktoś pamięta maturalne zadanka z lat 75/80? Moje czasy. Niech tegoroczni spróbują zrozumieć o co tam chodziło.Ha ha ..

  30. do jaro

    09/05/2010 o 17:07

    Jaro, oni nie są uczeni w szkołach żeby rozumieć, tylko żeby się nauczyć zakreślania a,b,c,d 🙂
    Przecież lepiej się steruje niewykształconym społeczeństwem.,,

  31. rozliczyć powiat

    10/05/2010 o 21:23

    ten upadek to pytanie do pana starosty – to liceum podlega powiatowi, a znowu wina spada na gmine i burmistrza.
    Tym razem pudło – opzycja strzela i nie nabija…
    śmieszni, prawda???

  32. F.R.

    11/05/2010 o 07:28

    Czytajac powyższe komentarze, aż dziw bierze, że po tak nędznej szkole, tyle osób dostaje się na wiele obleganych kierunków studiów.
    Ale tą pozorną niezgodność można łatwo wytłumaczyć, przecież zgodnie ludową madrością:”Głupi ma zawsze szczęście”.

  33. Krzeszowiczanin

    11/05/2010 o 14:04

    Do F.R. – to tylko świadczy o tych „obleganych kierunkach studiów”. Pozdrawiam.

  34. Absolwentka 2008

    13/05/2010 o 20:35

    Pamiętam jak dwa lata temu chlopak z mojej klasy wygrał olimpiade historyczną to usłyszał po 17 dniach od dyrektorki „gratuluję” takie od niechcenia gdzieś w przelocie na schodach! On zresztą strasznie z nimi szedł po bandzie, chyba nawet za ostro, ale i tak dyrektorka jest powszechnym pośmiawiskiem, takim śmieszno-strasznym.

  35. Maturzystka z krzeszowickiego LO

    13/05/2010 o 20:59

    Tak was czytam i mnie serce boli 🙂 Jak tacy mądrzy, to trzeba było iść do Krakowa. Tam są dla niejednych lepsze priorytety. Szkoła – moim zdaniem LO K-ce – Ok –> zaraz naskoczą na mnie sfrustrowane osoby, że głupoty gadam! 🙂 Jak ktoś chce to się wszędzie będzie uczył, nie zważał na kadrę nauczycielską, która po części w owym budynku jest
    na prawdę dobra i wiele potrafi nauczyć, a bynajmniej nakierować na tok nauki. Jeśli nie masz wkładu własnego w naukę, to i tak nic nie osiągniesz. Nauczyciel książki do mózgu ci nie wsadzi, zapewniam 🙂
    Pozdrowienia dla sympatyków kce.one 🙂

  36. do maturzystki

    13/05/2010 o 21:32

    „bynajmniej nakierować na tok nauki” – to kwintesencja aktualnego poziomu, niegdyś fantastycznej szkoły.
    Moja polonistka na takie dictum zapłakałaby się rzewnymi łzami, a dyrektor Zawisza zapytałby:
    -Królewno, co ty tu robisz…

  37. Do maturzystki

    14/05/2010 o 08:51

    Jaką Ty jesteś lokalną patriotką? Czyżbyś nie kochała swojej małej ojczyzny że odsyłasz uczniów do Krakowa. To tu był kiedyś poziom to ta szkoła szczyciła się osiągnięciami. Nauczyciele mieli klasę i potrafili zachować zdrowy dystans między sobą, a uczniem. Nie kompromitowali się podlizywaniem się uczniom. Tych właśnie, którzy byli twardzi,
    wymagający i nie odpuszczali, ale równocześnie prezentowali ogromną wiedzę i umiejętności wspominam najlepiej.

  38. Ciekawski

    14/05/2010 o 10:19

    Wiele lat temu uczęszczałem do naszego Ogólniaka. Przypuszczam, że właśnie była to ta mityczna „epoka” kiedy w LO był poziom. Sympatycznie wspominam te czasy. Pamiętam jednak,że nauczyciele byli różni. Według mojej oceny jedni sprawdzali się bardzo dobrze w swojej roli inni trochę gorzej. Myślę, że to normalne.
    Czytając zamieszczone wypowiedzi, w większości nie poparte konkretami, odnoszę wrażenie, że obecnie nic dobrego się nie dzieje w LO. Poziom denny, a perspektywy dla absolwentów żadne.
    Jestem ciekaw jak naprawdę wygląda sytuacja krzeszowickiego LO. Nie chce mi się wierzyć, ze aż tak źle.
    Chetnie przeczytałbym o konkretnych wadach czy też zaletach szkoły. Jak prezentuje się na tle innych tego typu instytucji np. z powiatów krakowskiego i chrzanowskiego.
    Moze ktoś ma na ten temat wiedzę i chciałby się nią podzielić?

  39. Tak

    14/05/2010 o 11:29

    tak,teraz z rozrzewnieniem wspomina się nauczycieli LO z lat 60-70-tych, wtedy naprawdę nie było z nimi łatwego życia. Zresztą podobnie było w Technikum Budwlanym.
    Niech ktoś zaprzeczy, że niektórzy z nich mieli delikatnie mówiąc swoje „widzi mi się” oraz „upatrzonych” uczniów, których słownie glebili.
    Natomiast z nauczycielem nikt nie polemizował, gdyż racja była zawsze po ich stronie,a pójście do dyrektora na dywanik, graniczyło z omdleniem.
    ABSOLWENTKO 2008 sama twierdzisz, że uczeń szedł po bandzie a więc na co liczył? Zobaczysz i on po latach nabierze dystansu do swojego zachowania i więcej niż pewne, nie każe swoim dzieciom, tak zachowywać się w szkole.

  40. gość

    14/05/2010 o 19:25

    Pitolenie. Własnego wkładu przygotowania do studiów nie można ignorować, ale patrzenie przez upływające lata (sentyment) też ma swoje uzasadnienie. W każdym razie, maturzystko, niektóre wyrazy pisze się łącznie. Zwłaszcza na maturze. Naprawdę. W przeciwnym razie – rzal i bul:-)

  41. Śmiech!

    14/05/2010 o 20:46

    I kto to pisze? „Gość”? Naczelny autorytet krzeszowice.one. Ten, który już nie raz na tych stronach popisywał się „orginalnym” wyczuciem piękna języka polskiego,taktem,szacunkiem dla drugiej osoby oraz bełkotem swoich wypowiedzi.
    Gościu! Trochę samokrytycyzmu i litości dla innych.

  42. Absolwentka 2008

    15/05/2010 o 07:35

    Tyle że jego jechanie po bandzie polegało na wykazywaniu niektórym członkom ciała pedagogicznego braku elementarnego przygotowania w prowadzonym przez nich przedmiocie albo domaganiu się prowadzenia lekcji w sposób inny niż żenujące dyktowanie z kartki. Pozdrawiam

  43. gość

    15/05/2010 o 22:21

    Myślałem, że ktoś jeszcze się wpisze. Ale nikt się nie wpisał. To ja to zrobię. Żeby, Ciebie, śmiechu, wyśmiać i poniżyć. Choćby dlatego, że przez myśl mi nie przyszło bycie autorytetem. Piszę zwykłe posty, sam widzisz. Jeśli szukasz autorytetów, to idź do kościoła. Albo do wstąp policji.
    Gdybyś czytał uważnie moje wpisy, to byś spostrzegł, że nie są autorytatywne.
    Po drugie – nie wpisuję się tu dla szacunku. Zwłaszcza Twojego. Nie wpisuję się tu także dla dzieci. Jeśli je masz – zabierz je na chwilę, bo chciałem Ci coś wyszeptać na ucho, taka konfesja specjalnie dla Ciebie: w dupie mam Twój szacunek.

    Dobra. Dzieci teraz mogą wrócić, zwłaszcza jeśli dzieci czytają za Ciebie, ok,. rozumiem, prawie jak w Chinach.
    Wpisuję się tu dla siebie. Czasem – dla mojego miasta.

    I Nie wymagaj ode mnie litości, bo nie wiem, czy mnie naprawdę żałujesz, czy lecisz wyłącznie na moje pieniądze.

    I co jak co, ale po polsku to ja umiem pisać. Prawda? Zaprzeczysz?

    Jeśli nie, to – zabierz dzieci – wal się!

    I tak to zły wujek pożegnał dobrego wujka albo dobrą ciocię. Nieważne.

    Dobranoc, dzieci!
    Dobranoc, miły śmiechu.

  44. gość:-)

    15/05/2010 o 22:24

    Dziękujemy, wujku gościu! Teraz widzimy, że wujek śmiech to zwykły opętaniec, który może być także ciocią. Nie podoba nam się jego bełkot.

  45. gość

    15/05/2010 o 22:31

    Dziękuję wam, dobre dzieci. Widzę, że potraficie odróżnić dobro od zła mimo dwóch kościołów w jednym mieście i matury z matematyki. Która jest królową, zwłaszcza dla niepiśmiennych. Chciałabym wam życzyć wszystkiego dobrego, nie to co – spać! – temu bucowi, który się tu wpisuje jako śmiech. Cieszę się, że już śpicie. Mam nadzieję, że ten człowiek
    zaprzestanie już nękania dzieci i nieznajomych. On mi wygląda na ekshibicjonistę i pedofila. Ale ja jestem dla niego za stary, więc żartuję. Ale wy, dzieci, uważajcie!

  46. gość

    15/05/2010 o 22:34

    Nigdy się tego na portalach nie robi, ale tu trzeba. Muminek. Jeśli mi zamierzasz ruszyć wpisy, daj znać. Dam Ci namiary, jeśli to konieczne. Jeśli ruszysz bez tego, masz przejebane.
    Dziękuję!

  47. co to

    16/05/2010 o 09:06

    za prymityw, ten gość? Muminku, czy mógłbyś tego typa przyprowadzić do porządku, a przynajmniej wyciąć z portalu te jego chamskie i wulgarne posty?
    Nawet bym nie zareagował, gdyby to był tylko jego zwyczajowy bełkot.

  48. Śmiech

    16/05/2010 o 18:58

    Niestety Gościu, wszystko co napisałeś powyżej potwierdza moje spostrzeżenia. Mam nadzieję, że kiedyś to się zmieni. Wyglądasz na człowieka z poważnymi problemami.
    Naprawdę trzymam za Ciebie, by udało Ci się jej pokonać.
    Powodzenia.

  49. "Owa panienka, rycząca czterdziestka, etc." we własnej osobie.

    19/05/2010 o 16:01

    🙂 Ciekawe, że ludzie (tryglodyci rzekłabym) nie mają ciekawszych tematów do rozmowy i poruszają właśnie mój. (odnoszę się tutaj do wpisów umieszczonych gdzieś tam, powyzej)
    Przykro czyta się takie rzeczy, ale nie ze względu na to, że są to słowa krytyki, a z powodu niskiego IQ, które wręcz bije z danych wypowiedzi.
    Jeśli chodzi o mój studniówkowy strój – kwestia gustu (jednakże ewidentnie widac, że ktoś nazywający mnie „toto” najwyraźniej nie bierze lekcji stylu i jest daltonistą – sukienka była koloru różowego. Bądź co bądź – bardzo bladego, ale jednak ;). A ponadto sposób, w jaki się wypowiadasz, drogi panie x, swiadczy o „twoim” braku kultury i
    wychowania.)
    Odnosząc się do wypowiedzi na temat ubioru na maturę – hm, a kogo to obchodzi? Czyżby ktoś tutaj był powierzchowny i płytki?;> Tak mi się wydaje.
    Ostatnia sprawa, którą chciałam zahaczyć. Można sobie po mnie „jeździć” w dowolny sposób, wyzywać od najgorszych, ale proszę nie obrażac moich rodziców. Zarobić na siebie sama potrafię (nie, nie uprawiając najstarszy zawód świata;]), a rodzice postawili na moje wykształcenie i sa dumni (bo pomimo tego, że wyglądam jak stara miotła, reprezentują
    sobą dno – wedle niektórych – byłam wyróżniona przez starostwo;)). A (nie)fakt, że rzekomo mamusia nie nauczyła mnie, jak nalezy się ubrać, to akurat mylnie rozpatrzone zostało – nauczyla, ale 'córeczka’ jak się uprze, to się uprze. Tak, tak, nie lubię schematów, kanonów, nie jestem grzeczna. Ale przecież to tylko mnie świadczy, czyż nie? Wiec
    pytam raz wtóry, co wam do tego?!

    Z gorącymi pozdrowieniami i ucałowaniami dla bezdennych głupców.

  50. Ben

    19/05/2010 o 19:08

    Droga Maturzystko,
    oczywiście ubiór jest kwestią gustu. To nie podlega to dyskusji. Ty to wiesz, i ja to wiem. Dlatego nie mam zamiaru na ten temat dyskutować.

    Jest jednak coś, o czym wielu piszących na krzeszowice.one.pl wie, a Ty – jak wnioskuję – raczej nie. Chodzi o to, że ubiór i image powinny być adekwatne do sytuacji, w jakiej się znajdujesz. Ze względu na szacunek dla starszych bądź co bądź od Ciebie osób, które przez 3 lata przekazywały Ci wiedzę. Właśnie w dniu matury.
    Mam nadzieję, że wiesz co to jest takiego szacunek, chociaż zapewne do otrzymania wyróżnienia w starostwie wiedza ta nie była konieczna.

  51. ;)

    19/05/2010 o 19:59

    Drogi Benie. ;]
    Owszem, istnieje coś takiego jak ww szacunek dla starszych i – o, ironio! – dobrze o tym wiem.
    Dlatego też moja jakże niecna, niekulturalna, źle wychowana i generalnie pozbawiona resztek taktu 'skromna’ osoba postanowiła okazać to chociażby na maturach ustnych poprzez bardziej adekwatny ubiór.
    Przynajmniej nie wywalam tzw. 'rowka’ czy nieestetycznie wyglądających boczków na światło dzienne, co robi wiele osób w lo (nie tylko krzeszowickim).
    Jestem zdania, że każdy powinien patrzeć na siebie. Nie robię nikomu krzywdy tym, jak wyglądam (powiedziałabym, że czasami sama sobie mogę zaszkodzić zbyt prowok. strojem, a moje zycie jest moim zyciem i nikt nie powinien weń ingerować i mnie pouczać – rób tak, a nie inaczej – sama uczę się na własnych błędach, jestem dużą dziewczynką).
    Ludzie! Przyjmuję słowa KONSTRUKTYWNEJ (!!) krytyki, jednak Wasza obnaża jedynie jakiś niedorozwój i kiepskie przystosowanie do zycia w społeczeństwie i dzisiejszych realiach.
    Bo – niestety – poprzez włączanie w sprawę moich rodziców i wręcz wyzywając mnie na rózne sposoby ( w ogóle nie znając), pokazaliście, jaki zakalec siedzi nie we mnie, a właśnie w Was samych. 😉

    Reasumując – watek mnie dotyczący uważam za zupełnie bezsensowny. Zajmijcie się własnymi sprawmi, pracą, dziecmi, żeby nie wyrosły na takie niegodziwe stworzenia jak ja. ;]

    Z wyrazami 'szacunku’ (hah, znowu kąłnia nam się ironia) – caryca.

  52. ;)

    19/05/2010 o 20:04

    Żeby nikt się nie burzył, że nie umiem pisac, a zgrywam takiego cwaniaka – poprawka. W ostatnim zdaniu – „kłania” winno być.

  53. O.O

    19/05/2010 o 20:08

    Nie rozumiem dlaczego ktos ocenia owa blondynke nie znaja jej…Ja mam ta przyjemnosc znac ja osobiscie. Jest to niezwykle intelgentna, blyskotliwa i z wyczuciem smakudziewczyna. Mysle ze czytjac to wszystko po prostu smieje sie z tego, ze ludzie pisza o niej nawet na forach (haha)bo takie komentarze zapewne nie sa jej obce gdyz najczesciej
    wynikaja z czystej zazdrosci.

  54. ;)

    19/05/2010 o 20:19

    Ze skrajności w skrajność. Ale dziękuję (oo nieee, zapewne nikt nie spodziewał się, że znam takie słowo!).
    Zaraz ktoś powie, że ja sama pisałam powyższy komentarz.
    Przeglądając tę stronkę, a własciwie komentarze niektórych ludzi pod różnymi artykułami – muszę 'wyjść’.
    Nie chcę zarazić się zawiścią/głupotą/kretynizmem/chamstwem/agresją/itd. w nieskończoność (poprawne zaznaczyć;)).

    Adie. Miłych konwersacji.

  55. do :)

    20/05/2010 o 04:52

    jeśli już się chcesz popisywać francuskim, to ADIEU, moja droga.

  56. ;)

    20/05/2010 o 07:26

    Gdy zobaczyłam już ten brak literki, to tak też sobie myślałam, że znajdzie się ktoś, kto z igły zrobi widły, o czym zresztą już tam gdzieś wspomniałam… Ha – ha – ha!

  57. Ben

    20/05/2010 o 07:43

    Droga Maturzystko,
    czy możesz mi wyjaśnić, na jakiej podstawie twierdzisz, że moja krytyka obnaża niedorozwój, kiepskie przystosowanie do życia w społeczeństwie i w dzisiejszych realiach?

  58. jeszcze do :)

    20/05/2010 o 08:03

    Nie wiem, czy z igły widły (powiedzmy); myślę, że to raczej kwestia dobrego smaku oraz pewnego uporządkowania pozornie drobnych spraw wokół siebie, co każdemu – niezależnie od wieku – może się przydać.
    Mam nadzieję, że wiesz, o czym mówię, mimo, że zareagowałaś śmiechem. Mimo wszystko daleka jestem od przypisywania Ci kompleksów na punkcie własnego JA, chociaż ktoś mógłby się tego doszukać w Twoich wypowiedziach.
    Pozdrawiam

  59. Zaskoczony

    20/05/2010 o 11:19

    Czepiacie się ślicznej dziewczyny… Jesteście kochający inaczej czy z radiomaryjni?
    Najładniejszy, skromny i powabny jest ojciec rydzyk

  60. Ben

    20/05/2010 o 12:46

    Czy dla Ciebie „Zaskoczony” nie istnieje inna opcja poza „kochającymi inaczej” i „radiomaryjnymi”? Jeśli tak, to do której Ty się zaliczasz?

  61. Ciekawski

    20/05/2010 o 13:08

    Niestety, jestem trochę zawiedziony. Kilka dni temu próbowałem ukierunkować dyskusję na sprawy dotyczace np. jakości nauczania w LO, bazy materialnej, czy roli jaką ono spełnia w naszym lokalnym środowisku itp.
    Jak na razie nie wiele z tego wyszło. W wiekszości dyskusja ograniczyła się jedynie do ataków personalnych i czepiania się słówek.
    Szkoda.

  62. Do ciekawski

    20/05/2010 o 14:53

    Tak jak wcześniej pisano, nie było nawet przed laty tak w tym liceum żeby wszyscy nauczyciele byli świetnymi pedagogami. Jednak obecnie nie ma ich w ogóle. Jeżeli nawet są uczniowie, którzy mogliby zajmować wysokie pozycje w olimpiadach i konkursach przedmiotowych to nauczyciele nie są zainteresowani przygotowaniem ich do nich. Słaba jest kadra i
    kierownictwo szkoły. Nauczyciel w liceum nie tyle ma uczyć ile inicjować naukę, czasem wręcz „wkładać kij w mrowisko” wywoływać dyskusje, szczególnie hołubić tych, którzy potrafią myśleć rozumują inaczej, ale logicznie argumentują swoje wypowiedzi. Ktoś wcześniej napisał jak słabo wypadła ta szkoła w rankingach za ostatni rok. Myślę, że dyrekcja
    powinna podnieść próg punktowy przyjęć do szkoły.Przyjąć mniej uczniów, ale za to na właściwym poziomie. Nie będzie wielką stratą jeżeli przez to paru kiepskich nauczycieli straci pracę. Może ci którzy pozostaną wezmą się wreszcie do roboty, a może należałoby zmienić całą kadrę, bo ta jest do niczego.

  63. Nasze życie

    20/05/2010 o 15:03

    bez zasad nie różniło by się od życia zwierząt obrażona maturzystko. Szkoły są placówkami gdzie się powinno nie tylko nauczać, ale i wychowywać dlatego dziwi mnie również dlaczego nie robi tego krzeszowicki ogólniak. Szkoła popełniła błąd nie zapisując w regulaminie stroju ucznia przy takich okazjach jak matura. Zapewne kadra doszła do wniosku, że
    ludzie pełnoletni potrafią się zachować w takich sytuacjach stosownie do powagi egzaminu. W twoim przypadku się przeliczyli. Pamiętam oburzenie mojego syna gdy wrócił z egzaminu studiując na AGH kiedy profesor poczuł się obrażony brakiem marynarki u jego kolegi i wyrzucił go z egzaminu. Nic nie pomogło zdawał go w drugim terminie w marynarce. Twój
    bunt jest śmieszny, bo całe nasze życie podlega jakimś normom i zasadom, one dopadną cię wszędzie i tak musi być, bo nie jesteśmy dzikusami.

  64. Co do twojej inteligencji mam wątpliwości,

    20/05/2010 o 15:10

    a nauka na błędach bywa bardzo bolesna, dlatego lepiej się uczyć na cudzych niż na własnych. Skoro tak podkreślasz jak bardzo urażono twoich rodziców, to chyba wiesz, że sama się do tego przyczyniłaś. Uderz się więc we własne piersi.

  65. :)

    20/05/2010 o 16:40

    Nie chodziło mi konkretnie o Twoją krytykę, Benie. Raczej o krytykę tych, którzy wypowiadali się powyzej.

  66. do :)

    20/05/2010 o 17:19

    Myślę, że tę „inną” niż Bena krytykę też jakoś będziesz musiała przełknąć zbuntowana maturzystko, bo nie żyjesz sama na tej Planecie w oderwaniu od zasad i obyczajów.

  67. a.

    20/05/2010 o 19:15

    O tempora! O mores! – chciałoby się nie zawołać, a zajęczeć za Cyceronem…

  68. IZA

    20/05/2010 o 21:17

    pewien znany Witold G/* powiedział: Może przyszłe wieki dadzą sobie radę z przerzuceniem solidnego mostu nad przepaścią pomiędzy prywatnym kosmosem każdego, a ogólnym kosmosem dla wszystkich.
    ______________________
    */ W.Gombrowicz: Proza

  69. I

    21/05/2010 o 08:36

    jak zawsze istnieje druga możliwość, wybrać inny ogólniak.

  70. :)

    21/05/2010 o 18:46

    Alez ja nie twierdzę, że jestem inteligentna. Nie mam potrzeby być taką w Twoich oczach. Wystarczy, że
    jakoś sobie w życiu jeszcze radzę. 😉 Bo, co zapewne wyda sie dziwne, zaradności mi nie brakuje.

    A odnośnie rodziców. Ja nie wypowiadam się na temat innych zupełnie ich nie znając, zwłaszcza w dość ubliżający sposób. Uważam to za zupełny brak klasy. Już tak zostałam wychowana (o, nie! Ja wychowana? Toż to jakaś bzdura!).

    A teraz konczę już tę kretyńską dyskusję, która nie zmierza tak naprawdę do niczego. Konczę, acz nie dlatego, ze zapewne (jak powiedzą niektórzy) brak mi argumentów.
    Głupi wie, kiedy ustąpić głupszemu – takie moje życiowe motto.

  71. do :)

    21/05/2010 o 19:54

    Chyba Iwona powiedziała pewnego razu: „Ona nie jest głupia, tylko jest w głupim położeniu” (nie o Tobie). Może się domyślasz, o którą Iwonę chodzi? A może w ten sposób ktoś zupełnie inny powiedział o Iwonie?

  72. I

    22/05/2010 o 16:41

    Uważam, że masz dużo racji piękna dziewczyno. Dasz sobie w życiu radę, czego szczerze Ci życzę, ale proponuję łączyć urok, inteligencję i niekonwencjonalność ze stosowną elegancją – będzie OK a może nawet perfekcyjnie.

  73. Ta sama maturzystka :-)

    24/05/2010 o 12:23

    ” „bynajmniej nakierować na tok nauki” – to kwintesencja aktualnego poziomu, niegdyś fantastycznej szkoły.
    Moja polonistka na takie dictum zapłakałaby się rzewnymi łzami, a dyrektor Zawisza zapytałby:
    -Królewno, co ty tu robisz…”

    Ciekawe… a ty tak wszystko potrafisz Matole? Może maturę z matematyki zdaję lepiej niż z polskiego? Nie pomyślałeś, że ktoś może mieć mocne i słabe strony? Uważasz się za ideał? Życzę sukcesów w życiu zarozumialca.

    I królewną nie jestem i nie życzę sobie, żeby komentować niby błąd, który na tle innych błędów jest błahostką!

    A ową blondynkę z niejakiego zdjęcia, które wywołało burzę na tym forum, znam osobiście i wcale miło by mi nie było, jakby ktoś tak o mnie pisał. Przykro…
    Aleee „dziewczyno ze zdjęcia” i tak jesteś fajną koleżanką 🙂 Nimi się nie przejmuj!

    Każdy ma swoje podejście do wszystkiego przecież.

  74. Bubak

    24/05/2010 o 14:24

    Oceniajcie poziom liceum w Krzeszowicach jak chcecie, ale poziom z matmy już wyższy niż w dobrych liceach w Krakowie. Pani Kapusta dba o to świetnie. Przydałoby się więcej takich świetnych nauczycieli.

  75. do "tej samej maturzystki"

    24/05/2010 o 16:44

    matołem nikt mnie jeszcze nie nazwał, a swoje słowa w pełni podtrzymuję. Twój wpis utwierdził mnie w stanowisku, że obyczaje (chociażby słownictwo) młodych panienek (na szczęście nie wszystkich) pozostawiają wiele do życzenia.

  76. Maturzystka

    24/05/2010 o 16:50

    Widzę, że własnego zdania o kimś wypowiedzieć też nie wolno. Nie wolno wg Ciebie robić błędów? I co wspólnego ma z tym moje słownictwo, w którym nie mogę użyć nawet słowa „Matoł” ? Wybacz, ale ukończyłam akuratnie tą/tę (żebyś się nie czepiał) szkołę z wyróżnieniem i jak do tej pory, a żyję już lat prawie 20, nikt nie zarzucił mi braku kultury,
    czy innych swoich życzeń odnośnie mojego słownictwa! I nie życzę sobie ja również obrażania mnie w ten sposób (jak i ty „Matoła” i mojego zdania z „bynajmniej” – które ci nie pasują). I nie utwierdzaj się w tym, że wszystkie panienki – MŁODE – mają dziwne obyczaje.

  77. "Akuratnie"

    25/05/2010 o 08:08

    w tym kontekście? Widać, że ukończyłaś tylko „tę szkołę” z wyróżnieniem. Chyba, że wprowadzasz paczółtowicka gwarę, to się chwali, pewnie ten „maturalny strój” to też taki lokalny folklor. Dbasz o tradycje, krajanie są Ci zapewne wdzięczni.

  78. Maturzystka

    25/05/2010 o 08:48

    Nie pielęgnuje paczółtowickiego folkloru, bo stamtąd nie jestem! Łapiesz za słówka, tak na prawdę chcesz udowodnić tylko swoją rację, bez akceptacji drugiego człowieka? Czepiłeś się jednego, później drugiego… Zawsze tak robisz? Dziwny z Ciebie człowiek… Bardzo!

    „Akuratnie” nie tylko TĘ szkołę ukończyłam w wyróżnieniem. Radzę sobie jak na razie rewelacyjnie wszędzie i nie narzekam. Widocznie to ty jesteś zadufanym w sobie, małostkowym, upokarzającym na każdym kroku wszystkich, nie umiejącym sobie poradzić z własnym ego – „co to ja nie jestem, dokopie jej słownie!” Pokaż się autentycznie, poznam tego
    Królewicza z czasów pana Zawiszy i innych cenionych, których znam z opowiadań i twierdzę, że na prawdę byli dobrzy w tym, co robią!

  79. Ementaler

    25/05/2010 o 09:46

    Witam,
    Widzę,że dyskusja aż wrze. Niestety, czytając to zaczynam wątpić w jakąkolwiek ideę szkoły, bowiem wszyscy tutaj obecni zachowują się jakby byli na jednej z przerw i wdali się w jedną z pyskówek.
    Skoro jednak ważniejsze jest to, czy ukończyliśmy jedną z najlepszych placówek w Krakowie czy też w Krzeszowicach, spróbuję ocenić to obiektywnie. LO Krzeszowickie, co wiem od osób trzecich, w wielu kwestiach przewyższa krakowskie licea, mam tutaj na myśli takie przedmioty jak matematyka,historia czy też geografia. W jednym z krakowskich liceów
    (renomowanych), matematyka na poziomie podstawowym sięgnęła dna, ponieważ kartkówki, oceniane były jako sprawdziany i sprawdzane były w tempie 3-miesięcznym. Dodatkowo system oceniania był skandaliczny, nikt bowiem nie wiedział o swoich ocenach, chyba, że na lekcji wychowawczej zostały one odczytane. Co dał taki system, dowiemy się po wynikach
    matur pisemnych, natomiast wiem jedno – matematyka to tylko przykład. Cyferka czy Literka więcej oraz miasto w którym jest szkoła zupełnie nie powinno być żadną miarą do oceniania. Każda szkoła ma swoje zalety i wady, ale najważniejsze jest obiektywne ocenianie i kadra nauczycielska. W każdej szkole istnieją nauczyciele lepsi i gorsi, jednak nie
    zależy to od umiejscowienia placówki w jakimś konkretnym mieście! Ponadto jeżeli nie znamy osób, które prowadzą taką placówkę, nie uczyły nas one ani nie mieliśmy z takimi osobami styczności, nie wypowiadajmy się o nich. Oczywiście, każdy ma prawo do swojego zdania i po to istnieje idea forum, jednak nie powinniśmy się tutaj obrzucać tzw.
    „mięsem”. Do niczego to nie prowadzi, a każdy kto już ukończył liceum powinien je sam rzetelnie ocenić i zachować idee jakie taka szkoła mu wpajała.
    Pozdrawiam.

  80. Kto Ci naopowiadał takich głupot?

    25/05/2010 o 16:19

    Jedynie matematyka na poziomie, ale tylko ta z panią Kapustą. Historia z Garlacz to żenada – brak wiedzy i umiejętności.

  81. ;)

    26/05/2010 o 19:11

    Ej, ej! Ktoś myli mnie (tzn. tę obgadywaną) teraz z osobą, która podpisuje się jako „Maturzystka”.
    Dla „akuratnie” i „do tej samej maturzystki” – coś chyba nie tak z odpowiednim przetwarzaniem informacji.

Odpowiedz

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

W górę